Opole> Na restaurację Paho trzeba poczekać do lata

Artur Janowski
fot. Paho
fot. Paho
Sierpień - to nowa data otwarcia restauracji firmy Paho, która w lipcu ubiegłego roku wygrała przetarg na lokal na placu Wolności w Opolu.

Początkowo firma - która za zawarcie umowy najmu zapłaciła miastu 400 tysięcy złotych - deklarowała uruchomienie restauracji na początku tego roku.

- Ale gdy zabraliśmy się za remont okazało się, że praktycznie wszystko trzeba przerabiać - tłumaczy Andrzej Passon, właściciel firmy Paho. - Musimy np. zrobić nowe przyłącze gazu i prądu. A to wszystko wymaga dodatkowych pozwoleń, których uzyskanie zajmuje mnóstwo czasu.

Przypomnijmy, że w byłej drogerii Rosssmann powstanie restauracja o nowoczesnym wystroju, w której zjemy potrawy kuchni polskiej i europejskiej.

Projekt zakłada, że na powierzchni ponad 330 metrów kwadratowych powstaną trzy sale: główna z grillem przeznaczona dla 60 osób oraz dwie bankietowe. W mniejszej 12 osób będzie mogło nie tylko dobrze zjeść, ale również zobaczyć mecz na ekranie telewizora plazmowego. Będzie też dobra do organizowania niedużych imprez urodzinowych lub imieninowych.

Właściciel przewiduje, że w lokalu znajdzie zatrudnienie około 18 osób.

- Dobrego szefa kuchni już mam - zapewnia Passon.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska