W Sali im. Lecha Kaczyńskiego z rąk prof. Krzysztofa Szwagrzyka odznaczenia przyznane przez prezydenta RP otrzymali: Bogusław Bardon, Zbigniew Bereszyński, Włodzimierz Gaida, Janusz Jakubów, Janusz Kajdzik, Wojciech Podhajecki, Artur Prędki, Tadeusz Ryśnik, Janusz Sanocki, Ireneusz Sołek, Marek Stelmach, Antoni Szota i Andrzej Tomczyk. Prezydent przyznał także Krzyż Wolności i Solidarności nieobecnej z powodu choroby Krystynie Ziobrowskiej.
- Wciąż jeszcze są tacy, którzy usiłują nam wmówić, że ci, co walczyli o niepodległość, o nią nie walczyli, a bohaterami są ci, którzy w tamtych latach byli po drugiej stronie barykady – mówił prof. Krzysztof Szwagrzyk. - Ta sytuacja powoli się zmienia. To jest obowiązek państwa polskiego zadbać o to, by ci, którzy o jego wolność i niepodległość walczyli, mieli świadomość, że państwo o nich pamięta. (…) Dzisiaj w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu mamy tę przyjemność, że możemy odznaczyć ludzi, którzy dla naszej niepodległości zrobli bardzo dużo. Nie robili tego dla odznaczeń ani dla przywilejów. Dziękujemy wam za to, co zrobiliście, pamiętamy o tym.
W imieniu odznaczonych głos zabrał Zbigniew Bereszyński. Przypomniał, że Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony w 2010 r., ale jego geneza sięga roku 1928. Wtedy z inicjatywy żony marszałka Piłsudskiego Aleksandry postanowiono honorować tych, którzy walczyli o niepodległość Polski, choć nie byli wojskowymi. Przyznawano im Krzyże Niepodległości i Medale Niepodległości.
- Krzyż Wolności i Solidarności przyznawany jest za działalność opozycyjną w latach 1956-1989 – mówił pan Bereszyński. - Forma i treść tego odznaczenia ściśle nawiązuje do Krzyża Niepodległości. To jest odznaczenie bardzo zaszczytne, bo jego tradycja sięga w ciągu pokoleniowym aż do czasów powstania styczniowego. A skoro jestem przy głosie, chcę przywołać inną wybitną postać historyczną, Jana Pawła II. On 10 lat temu podczas nabożeństwa dla ludzi morza powiedział, jak należy rozumieć słowo „Solidarność”: Solidarność to jeden i drugi, nigdy jeden przeciw drugiemu. Nie może program walki być silniejszy niż program solidarności. Te słowa zasługują na pamięć i przypominanie.
- Wolność i solidarność występują zawsze obok siebie – powiedział nto jeden z odznaczonych, Ireneusz Sołek. - Te odznaczenia przypominają, że zawsze warto być przyzwoitym i o wolność walczyć, bo ona nie jest dana na zawsze. To był nasz obowiązek. Zrobiliśmy to, co trzeba było. Nie pytając, jaki będzie finał. Walczyliśmy o prawa pracownicze, a poszło dalej – mur się zawalił.
Dla odznaczonych i publiczności pieśni o wolności śpiewał chór Zespołu Szkół Ekonomicznych w Opolu.
Opolskie info 6.10.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?