Termin składania dokumentów minął w środę i w tym dniu biura powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa były czynne aż do 22.
- W czwartek rano mieliśmy łącznie 1741 wniosków na kwotę ponad 21 mln zł, ale to nie są ostateczne liczby, bo wciąż jeszcze wpływają wnioski wysłane przez rolników pocztą - tłumaczy Agnieszka Gul z opolskiego oddziału ARiMR.
Już teraz można jednak oszacować, że największe szkody ponieśli gospodarze z powiatu opolskiego, z którego pochodzi prawie co czwarty wniosek, a także brzeskiego, namysłowskiego, kluczborskiego i strzeleckiego.
Niestety, złożenie wniosku nie oznacza otrzymania pieniędzy. Urzędnicy weryfikują dokumenty i wzywają do ich uzupełnienia czy poprawienia, ale już teraz wiadomo, że część podań będzie odrzuconych.
Chodzi m.in. o te gospodarstwa, które nie spełniły warunku mówiącego o szkodach wynoszących powyżej 30 procent średniej rocznej produkcji rolnej.
- Spośród zweryfikowanych wniosków około 140 na kwotę ponad miliona złotych zostało już odrzuconych - mówi Agnieszka Gul.
Rząd przeznaczył na pomoc dla rolników 480 mln zł, a wnioski już opiewają na 600 milionów
Na wypłatę nie mają też szans rolnicy kilku wsi w powiecie namysłowskim, którzy ucierpieli w tym roku podwójnie.
- Zgoda wojewody na szacowanie szkód suszowych przyszła 16 lipca, a trzy dni później m.in. przez Krasowice i Smarchowice Małe przeszło gradobicie, które kompletnie zmieliło zboże - przypomina Tomasz Wiciak z namysłowskiej izby rolniczej, który uczestniczył w pracach komisji. - Chociaż pola były już dotknięte suszą, to po tej burzy nie byliśmy w stanie tego stwierdzić i w protokołach znalazły się zapisy o szkodach w wyniku gradobicia.
A to nie uprawnia do otrzymania pomocy, bo ta zgodnie z decyzją rządu przysługuje tylko poszkodowanym przez suszę.
Przypomnijmy: stawka pomocy wynosi 400 zł za hektar (niezależnie od procentu szkód) w przypadku gospodarstwa, w którym co najmniej połowa powierzchni upraw rolnych była ubezpieczona oraz 200 zł w przypadku pozostałych gospodarstw.
Tu pojawił się jednak nowy problem, bowiem na pomoc rząd przeznaczył 480 mln zł, a wnioski opiewają na 600 mln.
- W związku z tym wszystko wskazuje na to, że ARiMR będzie musiała zastosować tzw. współczynnik redukcji, aby określić wysokość stawki – zapowiedział wczoraj minister Marek Sawicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?