Opolski Urząd Celno-Skarbowy ma zatrudniać 270 pracowników

Do 1 marca br. na Opolszczyźnie pracowało 218 funkcjonariuszy służby celnej (w Opolu, Nysie i Kędzierzynie-Koźlu). Do końca maja br. 60 z nich ma zostać "ucywilionych", co oznacza, że zostaną zatrudnieni jako pracownicy cywilni, a nie powołani jako funkcjonariusze.

Budzi to sprzeciw tej grupy zawodowej, w efekcie czego branżowy związek zawodowy celnicy.pl wszedł w spór zbiorowy z pracodawcą, czyli Krajową Administracją Skarbową w każdym regionie. Argumenty celników są takie, że ograniczenie liczby funkcjonariuszy nie pozwoli na sprawne realizowanie zadań nałożonych na te służby, a tym samym nie przyniesie oczekiwanych z kontroli wpływów do budżetu państwa.

Kordian Panek, naczelnik opolskiego Urzędu Celno-Skarbowego (a przed 1 marca dyrektor UKS w Opolu) wyjaśniał na dzisiejszej konferencji prasowej, że nowy urząd w nowej strukturze poradzi sobie z zadaniami, a jeśli kierownictwo uzna, że jest potrzeba zwiększenia liczby mundurowych, to złoży w tej sprawie wniosek do ministerstwa.

Kordian Panek tłumaczył zasady funkcjonowania KAS w nowych strukturach. - Urzędy skarbowe zajmują się weryfikacją podatników i wspieraniem w bieżącej działalności, z kolei urzędy celno-skarbowe wykrywaniem "szarej" i "czarnej" strefy, stąd część z ich pracowników to funkcjonariusze - wyjaśniał i dodał, że część dotychczasowych funkcjonariuszy z urzędów celnych przeszła już jako cywile do pracy w urzędach skarbowych, które obecnie zajmują się także poborem akcyzy. Zależało nam na zachowaniu ciągłości tych zadań, stąd przeniesienie tych pracowników.

W wyniku reformy w kraju powstały izby administracji skarbowej (16 w kraju), urzędy skarbowe (400), urzędy celno-skarbowe (16 wraz z 45. delegaturami i 143. oddziałami). Na Opolszczyźnie Izbie Administracji Skarbowej kierowanej przez dyrektora izby podlegają urzędy skarbowe, kierowane przez naczelników i Urząd Celno-Skarbowy w Opolu, także kierowany przez naczelnika.

Pracownicy nowej administracji skarżyli się na chaos organizacyjny, brak przydzielonych zadań, wydawania poleceń przez byłych i nowych przełożonych. - Wszyscy pracownicy otrzymali przed 1 marca informacje dotyczące ich miejsca pracy i służby po wejściu reformy - mówił dziś na konferencji Kordian Panek. - Część z nich nie zgadza się z przydzielonymi nowymi obowiązkami i miejscami pracy. Składają w tej sprawie pisma do kierownictwa i przez związki zawodowe. Odniesiemy się do nich - wyjaśniał naczelnik UCS w Opolu.

Agnieszka Jóźwin-Dalecka, rzeczniczka zespolonej administracji w Opolu podała, że dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Opolu powołał zespół, którego celem jest wypracowanie nowej struktury organizacyjnej wszystkich służb do końca maja. To termin, w którym wszyscy pracownicy mają dostać oferty pracy lub służby w KAS na Opolszczyźnie. Zespół współtworzą oprócz przedstawicieli nowej administracji, pięć osób ze związków zawodowych.

W całej opolskiej KAS pracuje obecnie 1525 osób, a 50 dodatkowo na zastępstwach. Naczelnik UCS w Opolu, Kordian Panek zapewniał, że tylko osoby, które mają lub uzyskają uprawnienia emerytalne mogą się liczyć z brakiem propozycji kontynuacji zatrudnienia w nowej administracji.

Magazyn „Info z Polski” - wydanie z 2 marca 2017