Opolskich urzędników przerósł system sms-ów

Artur  Janowski
Artur Janowski
System miał dostarczać opolanom krótkie informacje tekstowe o mieście. Ostatnią dostarczył w lipcu...

System - który miał dostarczać opolanom wiadomości tekstowe o najważniejszych sprawach w mieście - uruchomiono z pompą w połowie maja. Tymczasem użytkownicy, którzy za pośrednictwem strony www.opole.pl zalogowali się do niego, żadnych informacji na telefony od dawna nie dostali.

Urzędnicy przyznają, że usługa nie działa, gdyż pakiet sms-ów, które zamówił ratusz, szybko się... wyczerpał.

- Okazało się, że przy takiej liczbie chętnych, jaką mamy obecnie, wystarcza na zaledwie na jeden sms miesięcznie - przyznaje Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola.

Obecnie liczba osób zapisanych do systemu waha się od 700 do 1000 osób. Przykładając tę liczbę do wielkości miasta nie jest to dużo. Czy nie można było założyć wcześniej, że chętnych będzie więcej niż setka? - pytamy.

- Ten system opiera się na tym, że to my płacimy za sms-y, które wysyłane do mieszkańców - tłumaczy Pawlicka-Mamczura. - Nie chcieliśmy więc płacić, nie wiedząc jakie jest zainteresowanie ze strony opolan. Teraz jest ono oszacowane i na pewno użytkownicy systemu niebawem otrzymają kolejne sms-y.

Ratusz zaczął już nawet zachęcać kolejnych opolan do zapisywania się do systemu mimo, że ostatniego sms-a urząd wysłał pod... koniec lipca.

- Na dniach wznowimy usługę, jesteśmy już na finiszu aneksowania umowy z jej dostawcą - tłumaczy rzecznik. - Szacujemy, że każda osoba zalogowana do systemu będzie otrzymywać 4 informacje miesięcznie. Zapłacimy za to kilkaset złotych miesięcznie.
Przypomnijmy jednak, że kilka miesięcy temu ratusz planował rozwijanie systemu.

- Chcemy aby był poświęcony informacjom drogowym, kulturalnym, czy sportowym. Użytkownik będzie mógł wybrać sobie odpowiedni dla siebie serwis. Naszym marzeniem jest to, by docierać w szybki i sprawny i sposób do jak największej liczby opolan - zapowiadał Mirosław Pietrucha, ówczesny rzecznik prezydenta.

Ale teraz Pietruchy w ratuszu nie ma, a nowa rzecznik o planach mówi znacznie bardziej ostrożnie.

- Jasne, że chcemy go nadal rozwijać, ale najpierw musimy zwiększyć liczbę użytkowników. Ta obecna nie jest jeszcze wystarczająca - przyznaje Pawlicka-Mamczura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska