Opolskie derby w II lidze szczypiornistów. Orlik Brzeg - ASPR Zawadzkie 26:30

Jar
Bartosz Galar (pierwszy z lewej) zdobył 9 goli i był najskuteczniejszym graczem meczu, ale nie dało to zwycięstwa Orlikowi.
Bartosz Galar (pierwszy z lewej) zdobył 9 goli i był najskuteczniejszym graczem meczu, ale nie dało to zwycięstwa Orlikowi. Jar
Losy tego zaciętego meczu rozstrzygnęły się w ostatnich dwóch minutach, kiedy goście zdobyli cztery bramki z rzędu.

Protokół

Orlik Brzeg - ASPR Zawadzkie 26:30 (16:12)

Orlik: Sobczyk, Kania, Galar 9, Pasierbek 7, Potępa 3, Włodek 3, Betka 2, Stanoszek 2, Stopka, Daniel, Klimaczak, Młotkowski, Stypiński. Trener Robert Karlikowski.

ASPR: Puszkar, Skwara - Hertel 7, Kulej 5, Skowroński 4, Albingier 3, Ł.Całujek 3, Pawlak 3, P.Całujek 2, Zagórowicz 2, Krygowski 1, Kubillas, Garbowski. Trener Łukasz Morzyk.

Sędziowały: Monika Bązi i Melania Gabriel (Dobrzeń Wielki). Kary: Orlik 10 min.; ASPR 8 min. Widzów: 70.

ASPR wydawał się faworytem spotkania derbowego, ale pierwsza połowa nie potwierdzała tych spekulacji.

Goście z trudem przebijali się przez obronę Orlika i tylko niektóre rzuty z dystansu Łukasza Pawlaka czy Patryka Całujka trafiały do siatki.

ASPR marnował też okazje z rzutów karnych - na sześć takich prób w pierwszej połowie aż trzykrotnie górą byli bramkarze gospodarzy: Konrad Sobczyk i Krzysztof Kania.

W zespole gospodarzy od początku świetnie spisywał się Bartosz Galar, a gole z drugiej linii i z rzutów karnych zdobywał też Maciej Pasierbek.

Po przerwie na parkiecie sporo się zmieniło. Po błyskawicznych kontrach kończonych przez Denisa Hertela, a potem kolejnych bramkach zdobywanych już z ataku pozycyjnego ASPR szybko doprowadził do remisu.

Przez kolejne 20 minut toczyła się zacięta rywalizacja, chociaż dużo było też dyskusji z sędzinami, które podejmowały sporo kontrowersyjnych decyzji.

Decydującym momentem spotkania była jednak trzecia kara dla Pasierbka oznaczająca wykluczenie tego zawodnika z meczu.

Odtąd w ataku Orlik mógł licznie już praktycznie tylko na indywidualne akcje Galara, a goście mieli znacznie więcej atutów.

W ostatnich minutach gospodarze dostali jeszcze dwie dwuminutowe kary, a ASPR doskonale to wykorzystał i od stanu 26:26 rzucił cztery gole z rzędu przesądzając o zwycięstwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska