Opolskie porodówki pękają w szwach

Redakcja
Położnicy nie mają wątpliwości: ten rok w liczbie urodzeń będzie rekordowy.
Położnicy nie mają wątpliwości: ten rok w liczbie urodzeń będzie rekordowy.
Baby boom. Opolanki rodzą na potęgę. Macierzyństwo znowu jest trendy.

Opinia

Anna Śliz, socjolog z Instytutu Socjologii UO:
- Wzrostu liczby urodzin nie wiązałabym z kryzysem. Wynika on raczej z wyżu demograficznego. Kobiety, które przyszły na świat w latach 80., wchodzą w okres rozrodczy. Wpływa na to też niska świadomość na temat współżycia seksualnego wśród nastolatek, czego konsekwencją jest wczesne zachodzenie w ciążę. Poza tym na macierzyństwo decyduje się coraz więcej kobiet, które rozpoczynały karierę w okresie transformacji, w połowie lat 90., i teraz w wieku 35-36 lat postanowiły zostać matkami.

Dopiero minęła pierwsza dekada lipca, a my odebraliśmy już sto porodów - informuje dr Wojciech Guzikowski, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Ginekologiczno-Położniczego i Noworodków w Opolu.

- Coraz częściej się zdarza, że mamy ich nawet po 15 dziennie. Przyjmujemy wszystkie rodzące, nawet spoza województwa. A wiemy, że z braku miejsc na porodówkach w innych miastach, np. w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu, rodzące są odsyłane. U nas jest to nie do pomyślenia. W razie potrzeby dostawia się łóżka.

Barbara Niewienci-Glombitza z Białej właśnie została mamą. 9 lipca w opolskim szpitalu urodziła syna Maksymiliana.

- Mam już dwie córki, ale chcieliśmy z mężem mieć więcej potomstwa, bo uważamy, że wtedy dzieci lepiej się chowają, a rodzice nie są tak przewrażliwieni.

Przez szereg lat z rzędu w opolskim szpitalu notowano od 2600 do 2800 porodów rocznie. To się zmieniło. Już w 2008 roku nastąpił niespodziewany skok - w WSGP urodziło się 3057 dzieci. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku będzie ich jeszcze więcej. Świadczą o tym wstępne dane.

- W pierwszym półroczu 2008 r. urodziło się u nas 1512 dzieci, a w tym samym okresie tego roku już 1566 - wylicza dr Guzikowski. - Jest coraz więcej bliźniaków. Od stycznia było ich 38. W piątek kolejna mama urodziła chłopca i dziewczynkę.
W Szpitalu Powiatowym w Strzelcach Op., gdzie po Opolu rodzi się najwięcej dzieci, liczba narodzin też mocno podskoczyła.

- W poprzednich latach odbieraliśmy rocznie po 700-800 porodów - mówi dr Andrzej Banyś, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego. - Na koniec 2008 było ich już 1400, a w tym na pewno tę liczbę przekroczymy. Historia pokazuje, że zawsze w czasie kryzysu rodziło się więcej dzieci. O macierzyństwie przypomniały też sobie kobiety, które wcześniej były zajęte karierą.

Na strzeleckiej porodówce rodzące zjawiają się falami. W czerwcu panował tu tłok, konieczne były dostawki. Dwie rodzące, z braku miejsc, musiano odesłać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska