Opolskie Premiery będą z półplaybacku, a wykonawcy muszą zapłacić za hotel. TVP oszczędza

źródło: <a href="http://www.press.pl">Presserwis</a>
Menedżerów artystów występujących w tym koncercie poinformowano, że muszą zrezygnować z muzyki na żywo, bo TVP nie ma na to pieniędzy.

- Premiery będą z półplaybacku ze względu na oszczędności i ośmiogodzinny dzień pracy - tłumaczy Presserwisowi Roman Rogowiecki, zastępca dyrektora TVP 1 ds. artystycznych i dyrektor tegorocznego Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. - Bez muzyki na żywo możemy sobie pozwolić na zaprezentowanie aż 17 piosenek. Inaczej to by się nie udało. Sprawę dodatkowo komplikuje ośmiogodzinny dzień pracy naszych techników. W wersji na żywo konieczne byłyby wielogodzinne próby i w efekcie jedna ekipa byłaby na próbach, a druga na koncercie, co zwiększyłoby zamieszanie - dodaje Rogowiecki.

Pytany, jak półplayback wpłynie na jakość koncertu, Rogowiecki odpowiada: - Dobrze, bo nie będzie pomyłek.

W tym roku uczestnicy koncertu "Premiery" będą też musieli sami zapłacić za hotele.

- Za występ otrzymują honorarium, które spokojnie na to wystarczy, zwłaszcza, że nie będzie długich prób - uważa Roman Rogowiecki. - Zaopiekujemy się jednak debiutantami - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska