Do tego 111 biurowych urządzeń (skaner, drukarka, kopiarka w jednym) i tyle samo wizualizerów oraz infomatów, bezprzewodowy internet w całym budynku, 1827 terminali do obsługi systemu w klasach, 250 serwerów - tak w liczbach ma wyglądać wyposażenie opolskich szkół.
To nie historia typu science fiction, ale projekt Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Informatycznego i Politechnicznego, który zostanie zrealizowany w 2011 r., jeśli pomysłodawcy dostaną unijne pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego.
- Nauczyciel wchodzi do klasy bez dziennika i sterty książek, bo ma wszystko w wersji elektronicznej. Kodem uruchamia terminal do obsługi systemu. Włącza interaktywną tablicę i rzutnik. Tak rozpoczyna się lekcja - opisuje Lesław Tomczak, dyrektor WODIiP i autor projektu "Opolska eSzkoła, szkołą ku przyszłości”.
Weźmie w nim udział 111 szkół i przedszkoli z całego województwa.
Skorzystać z tego ma 38 tysięcy uczniów i 4,5 tysiąca pracowników szkół. Do tego rodzice.
Dzięki nowej technologii uczniowie, którzy dotychczas z powodu długiej choroby opuszczali lekcje, będą mogli w nich uczestniczyć z domu, pod warunkiem, że będą mieli komputer z dostępem do szybkiego internetu.
Skończą się też kłopoty rodziców dzieci, które zapominają, co mają zadane. Będą mogli śledzić oceny, plan zajęć i kontaktować się z nauczycielem on-line.
Zobacz: Kto i jak na tym skorzysta
- To rewolucja w opolskich szkołach - ocenia Michał Siek, zastępca dyrektora II LO w Brzegu, które także przystąpiło do projektu. - Będziemy musieli się nauczyć obsługiwania tego systemu, ale korzyści są ogromne.
Samorządy (53 gminy i 11 powiatów), które zdecydowały się wyłożyć na to swoje pieniądze liczą na wyposażenie podległych im placówek w nowoczesny sprzęt i bezprzewodowy internet.
Lista samorządów i szkół - patrz załącznik
Michał Seń ze starostwa w Głubczycach mówi, że wydadzą po ok. 80 tys. zł na szkołę (zgłosili dwie), ale zyskają jakieś 890 tys. zł unijnego dofinansowania. (Wprowadzenie projektu w jednej szkole będzie kosztowało ok. 500 tys. zł).
W sumie na realizację projektu w regionie potrzeba 55 mln zł. Część pieniędzy autorzy już mają zagwarantowane (16,5 mln zł), ale żeby pomysł wypalił potrzebna jest druga transza - 38,5 mln zł. Decyzja o tym, czy projekt przejdzie ma zapaść w przyszłym tygodniu.
- Nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej - mówi Tomasz Kostuś, członek zarządu województwa opolskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?