Awaria, brak czasu, prądu czy umiejętności obsługi - to najczęstsze wymówki, które słyszą kontrolerzy opolskiego Urzędu Kontroli Skarbowej od sprzedawców, którzy nie nabijają towarów na kasę fiskalną.
Zobacz: Opolszczyzna. Skarbówka kontroluje latem przedsiębiorców, a mandaty się sypią
- Czasem tłumaczą się też, że właściel kazał im klientów traktować wybiórczo. Jednym wydawać paragony, innymi nie - mówi Agnieszka Derkacz, rzecznik opolskiego UKS-u.
Zdarza się też, że na ladzie, zamiast kasy, stoi jej atrapa.
Przedsiębiorcy stosują też inne fortele
- Nabijają towar na kasę, przyjmują zapłatę, ale paragonu nie wydają. Dlaczego? Gdy tylko klient wyjdzie, anulują transakcję. Zapłacony przez klienta podatek, zamiast do kasy państwa, trafia do ich kieszeni - opowiada Agnieszka Derkacz.
Zobacz: Weź paragon. W ramach akcji - konkurs dla dzieci
Kontrole „skarbówki” odbywają się w ramach akcji „Weź paragon” i potrwają do końca sierpnia. Tylko podczas pierwszego miesiąca wakacji nasi inspektorzy nałożyli już 250 mandatów na kwotę 88 602 tys. złotych. Najwięcej posypało się ich w Opolu, Nysie, Otmuchowie, Kędzierzynie-Koźlu i Ozimku. Rekordzista otrzymał aż 20!
- Postanowiliśmy mu się dokładniej przyjrzeć - przyznaje Agnieszka Derkacz.
Okazało się, że choć biznesmen firmę prowadzi od lat, w ogóle nie rozlicza się z fiskusem. - Ani nie składa zeznania rocznego PIT, ani deklaracji VAT, ani nie odprowadza podatku - dodaje Agnieszka Derkacz.
Zobacz: Opole. Urząd Kontroli Skarbowej rusza do walki z „szarą strefą” na wakacjach
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?