Patrycja Kozłowska ze Zdzieszowic przez ostanie miesiące pracowała w warzywniaku. Pomagała właścicielce w okresie największego natężenia sprzedaży warzyw i owoców.
Zobacz: Opolszczyzna. Bezrobocie wreszcie poszło w dół
- W środku lata zajmowałam się wyłącznie truskawkami, bo kolejka po nie nie kończyła się - opowiada pani Patrycja. - Ale z końcem września straciłam robotę. I na żadną inną nie ma widoków.
Zarówno w handlu, jak również w usługach i budownictwie pracy jest coraz mniej i nie zmieni się to zapewne do wiosny. Co roku w tym okresie bezrobocie wzrasta. Aktualnie bez zarobkowego zajęcia jest ok. 45500 mieszkańców Opolszczyzny w wieku produkcyjnym, a ich liczba tylko we wrześniu zwiększyła się o dwie dziesiąte procent (z 11,9 do 12,1).
Najwięcej bezrobotnych jest tradycyjnie w powiecie brzeskim, gdzie stopa bezrobocia sięga niemal 20 procent. Nie najlepiej sytuacja wygląda także w powiecie nyskim i namysłowskim. Stopa bezrobocia w ostatnim dniu września wynosiła tam odpowiednio 16,3 oraz 15,2 procent.
Na przeciwległym biegunie statystyk jest miasto Opole z zaledwie 6,5-procentowym bezrobociem oraz powiat oleski, gdzie bezrobotnych jest około dwóch tysięcy, czyli osiem procent.
Ogólnopolskie dane statystyczne wskazują, że sytuacja na opolskim rynku pracy jest gorsza od średniej krajowej i pogarsza się u nas w szybszym tempie. Stopa bezrobocia we wrześniu 2010 roku na podstawie danych, przekazanych ministerstwu pracy przez wojewódzkie urzędy pracy wyniosła 11,4 procent (średnia w naszym województwie to 12,1) i w porównaniu do miesiąca poprzedniego wzrosła o 0,1 procent (na Opolszczyźnie o 0,2 procent).
Zobacz: Bezrobotnym ciężko dostać pracę
Liczba bezrobotnych ostatniego dnia września w całym kraju wyniosła milion 815 tysięcy osób i w porównaniu do końca sierpnia 2010 roku wzrosła o niemal 15 tysięcy.
Z danych statystycznych resortu pracy wynika, że we wrześniu 2009 roku sytuacja na polskim rynku pracy była lepsza niż obecnie. Stopa bezrobocia kształtowała się wtedy na poziomie 10,9 procent, czyli była o pół procent niższa od zanotowanej w końcu września tego roku. Natomiast wzrost bezrobocia w okresie sierpień - wrzesień 2009 był identyczny jak w tym roku i wyniósł 0,1 procent.
O tym, że sytuacja jest trudna, a nasza gospodarka wciąż zmaga się ze skutkami spowolnienia rozwoju, spowodowanymi światowym kryzysem dobitnie świadczy fakt, że w latach rozkwitu i prosperity bezrobocie we wrześniu wyraźnie spadało w stosunku do sierpnia. W roku 2007 spadło o 2,4 procent, a w 2008 o dwa procent.
- Problem polega na tym, że pracy jest mało, a nawet jak jest to za najniższą krajową - mówi Patrycja Kozłowska, do niedawna sprzedawczyni. - Ja dostawałam wprawdzie premię od szefowej, bo utargi na owocach latem były świetne, ale gdyby nie to, miałabym „gołą” pensję, czyli pieniądze, za które nie sposób umrzeć z głodu, ale przeżyć też trudno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?