Orlen Superliga. Corotop Gwardia Opole po rzutach karnych pokonała Zepter KPR Legionowo

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Dwa punkty zdobyte w Legionowie mogą się okazać dla Gwardii kluczowe w kontekście awansu do fazy play-off.
Dwa punkty zdobyte w Legionowie mogą się okazać dla Gwardii kluczowe w kontekście awansu do fazy play-off. Wiktor Gumiński
Wielu emocji dostarczyło spotkanie 23. kolejki Orlen Superligi z udziałem Corotopu Gwardii Opole. Ostatecznie zgarnęła ona dwa punkty w Legionowie, pokonując tamtejszy Zepter KPR po rzutach karnych.

Choć to opolanie spisują się w tym sezonie znacznie lepiej niż beniaminek z Legionowa, to ich sukcesu na jego terenie wcale nie należało brać za pewnik. Po pierwsze dlatego, że Gwardia zdecydowanie lepiej poczyna sobie w obecnych rozgrywkach we własnej hali aniżeli na wyjazdach. Po drugie, im bliżej końca fazy zasadniczej, tym KPR radził sobie coraz lepiej i niedawno uciekł nawet z ostatniego miejsca w tabeli, kosztem Energi Wybrzeża Gdańsk (po przegranej z Gwardią znów na nie spadł, ponieważ Wybrzeże pewnie wygrało 35:20 z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski).

I rzeczywiście, w tej potyczce drużynie z Opola szło jak po grudzie. W pierwszej połowie do 23. minuty właściwie cały czas trwała walka cios za cios. KPR zaczął mecz od prowadzenia 3:1, ale już po chwili był remis 3:3 i od tego momentu, aż do wyniku 10:10, żadna z drużyn nie prowadziła więcej niż jedną bramką. Ostatnie fragmenty spotkania przed przerwą lepiej, ale tylko nieznacznie, rozegrali gospodarze, którzy na półmetku wygrywali 15:14.

W drugą odsłonę również lepiej weszli szczypiorniści z Legionowa. Przede wszystkim za sprawą skutecznego Mateusza Chabiora, w 36. minucie prowadzili już 20:17. Odrobienie tej straty kosztowało gwardzistów naprawdę dużo wysiłku. Dogonić rywala udało im się dopiero na kwadrans przed końcem, kiedy na 25:25 trafił Antoni Łangowski. Później nadal właściwie przez cały czas na jedną bramkę odskakiwał KPR, po czym Gwardia wyrównywała. Ale w 59. minucie, po jednym z sześciu trafień grającego kolejny bardzo dobry mecz skrzydłowego Daniela Jendrycy, to ekipa z Opola prowadziła 33:32. Nie dała rady jednak tego utrzymać, bo skutecznie wykonanym karnym do serii "siódemek" doprowadził Chabior.

W niej lepiej spisali się opolanie, którzy zwyciężyli 4:2. Tym samym zdobyli dwa punkty, które pozwoliły im się utrzymać na 8. miejscu w tabeli Orlen Superligi - ostatnim gwarantującym udział w fazie play-off. W sezonie zasadniczym Gwardii pozostały jeszcze do rozegrania trzy spotkania.

Zepter KPR Legionowo – Corotop Gwardia Opole 33:33 (15:14), karne 2:4
KPR: Liljestrand, Pieńkowski, Zacharski – Chabior 10, Lewandowski 5, Fąfara 4, Pawelec 4, Klapka 3, Ciok 3, Maksymczuk 2, Brzeziński 1, Kostro 1, Tylutki, Laskowski.
Gwardia: Ałaj, Malcher – Wojdan 6, Jendryca 6, Widomski 5, Sosna, 4, Kawka 4, Łangowski 3, Milewski 2, Wandzel 2, Jankowski 1, Zawadzki, Stempin, Monczka.
Kary: KPR - 14 min., Gwardia - 8 min.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska