Oskarżony: Nie przyjechałem do Prudnika się włamywać, ale dla kobiety!

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum
- Przyjechałem do Prudnika, aby ułożyć sobie życie z kobietą o imieniu Irena. Nie przyznaję się do włamania - tak tłumaczył się policjantom Stanisław R. z Rudy Śląskiej.

Według śledczych Stanisław R. przyjechał jednak do Prudnika na „gościnne występy”. 28 października 2017 roku włamał się do jednego z domów w mieście i ukradł biżuterię i złoto.

Policjantom udało się go ustalić na podstawie własnych działań operacyjnych, ale znaleźli u niego biżuterię z włamania wartą ok. tysiąca złotych. Przy okazji zabezpieczyli 7,5 tys. zł na poczet przyszłej kary.

Zobacz też: Na co Opolanie skarżą się policji? [OPOLSKA MAPA ZAGROŻEŃ BEZPIECZEŃSTWA]

Akt oskarżenia w tej sprawie właśnie trafił do sądu. Stanisław R. czeka na niego w areszcie.

Zobacz też: Opolskie Info [16.03.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska