Do zdarzenia doszło w poniedziałek w nocy w okolicach ul. Mickiewicza. - Przyczyną były nieporozumienia, już wcześniej je straszono - tłumaczy Ireneusz Kaczmarek, rzecznik nyskiej policji. - Dwóch sprawców, 25 i 28-latka, zatrzymaliśmy jeszcze tej samej nocy. Starszy miał we krwi 0,99 promila alkoholu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w grupie pięciu osób, które koło 21.30 napadły na nastolatki, była jedna dziewczyna. Najprawdopodobniej część z nich jest policji znana. Komendant Sławomir Michalski przyznaje, że sprawa jest rozwojowa, na razie zarzuty postawiono trzem osobom.
- Za pobicie grozi im do trzech lat więzienia, za groźby karalne też do trzech lat - kontynuuje rzecznik.
Prawnicy głowią się, jak zakwalifikować obcięcie włosów. - Przeglądam komentarze do Kodeksu karnego i sama zastanawiam się, czy to było znęcanie, czy zeszpecenie - mówi prokurator Anna Kawecka. - Ale chyba najbardziej naruszenie nietykalności fizycznej.
Ten czyn jest ścigany z oskarżenia prywatnego i zagrożony karą grzywny, której wysokość ustala sąd.
- Mnie się to kojarzy z wojną - dodaje prokurator Kawecka. - Wtedy kobietom współpracującym z hitlerowcami golono głowy, co było formą kary psychicznej.
Nyskie nastolatki mieszkające w okolicach ul. Mickiewicza nie są tak bardzo zaskoczone. - Teraz tak się rozwiązuje spory - przekonuje Agnieszka. - Nie raz słyszałam, że za nieoddane pieniądze dłużnikom maszynką golono brwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?