Oszczędzać zawsze warto

Rozmawiała Joanna Jakubowska
Janusz Węgrzyn
Janusz Węgrzyn
Z Januszem Węgrzynem, maklerem papierów wartościowych Biura Maklerskiego BPH PBK SA w Opolu

- Czy warto oszczędzać, kiedy nie bardzo mamy z czego odłożyć, banki proponują niski procent, a na dodatek państwo zabiera 20 procent zysku?
- Zawsze warto oszczędzać. Każda kwota odłożona i inwestowana ma sens. Nawet jeśli stać nas na odłożenie tylko 50 złotych miesięcznie, to po 10 latach oszczędzania otrzymamy kwotę, która zrobi na nas wrażenie. A zaoszczędzanie jej przy tak niskiej "składce" miesięcznej będzie prawie nieodczuwalne dla naszego budżetu.
- Wiele osób twierdzi, że nie jest w stanie zaoszczędzić nawet 50 zł. Według nich oszczędzanie jest domeną bogatych.
- Wręcz odwrotnie: oszczędzać muszą ci, którzy mają mniej, bo bogaci nie muszą tego robić. Osoby, które mówią, że nie stać ich na odkładanie żadnych kwot, nierzadko znacznie więcej wydają miesięcznie na papierosy, alkohol, gazety czy inne rzeczy, z których naprawdę bez wielkich wyrzeczeń można zrezygnować.
- Czy niska inflacja jest wrogiem ciułaczy?
- Ależ nie! To bardzo powierzchowne odczucie. Wysoka inflacja wcale nie sprzyja oszczędzającym. Mimo że stopy procentowe ostatnio spadają, a wraz z nimi oprocentowanie lokat terminowych, to realnie oprocentowanie jest kilkakrotnie wyższe od inflacji. Na to nie mogliśmy liczyć przy wysokim jej wskaźniku. Dla przykładu: w momencie, kiedy inflacja wynosi 2 procent, a odsetki 8 procent, to nasz zysk już czterokrotnie przewyższa inflację. Natomiast jakiś czas temu, gdy inflacja wynosiła np. 15 procent, a odsetki 17 procent, to nasza korzyść wynosiła tylko 2 procent, resztę zjadała inflacja! Inaczej mówiąc, odsetki nigdy nie mogły dogonić inflacji. Teraz, przy niskich cenach towarów i usług, nasz zysk mimo że nominalnie wygląda na niższy, de facto jest wyższy, bo nie tylko wetuje nam stratę spowodowaną przez inflację, lecz także pozwala nam wreszcie naprawdę zyskać. Nominalnie mniej, ale realnie więcej.
- Często mimo postanowień o systematycznym oszczędzaniu ulegamy pokusom konsumpcyjnym. Jak sobie z tym radzić?
- W bardzo prosty sposób: możemy złożyć w banku dyspozycję jako zlecenie stałe, aby co miesiąc odprowadzano z naszego ROR-u 50 albo 100 złotych do funduszu inwestycyjnego albo na lokatę. A wtedy nie tylko nie będziemy musieli walczyć z pokusami, ale w ogóle zapomnimy o tym, że oszczędzamy.
- Czy można uciec od podatku od odsetek? Niektórzy zdecydowali się trzymać pieniądze w szufladzie tylko dlatego, żeby zrobić na złość fiskusowi.
- Bardziej zaszkodzą sobie samym niż państwu, bo państwo - czy to z naszym podatkiem od oszczędności czy bez niego - zawsze sobie jakoś poradzi. Natomiast dla Kowalskiego może być dość istotne, czy odda do banku 10 tysięcy złotych na 6 procent w skali roku i otrzyma po 12 miesiącach prawie 600 złotych czy nie. Zawsze lepiej jest mieć coś, niż nie mieć nic. Dla niejednego emeryta te 580 złotych to będzie "trzynasta pensja".
Poza tym na rynku wciąż pojawiają się instrumenty, które pozwalają osiągać bezpieczny zysk bez konieczności płacenia podatku od zysków, np. certyfikaty inwestycyjne.
- Na czym polega inwestowanie w certyfikaty?
- Certyfikat jest to papier wartościowy i jako instrument pomnażania pieniędzy jest bezpieczny, bo środki są inwestowane w zestaw obligacji. A co najważniejsze, zyski z niego są zwolnione z opodatkowania. Dlaczego? Dlatego, że certyfikat jest odsprzedawany poprzez giełdę, a zgodnie z obowiazującym prawem inwestycje giełdowe są zwolnione od podatku co najmniej do końca 2003 roku.
- Ile minimalnie trzeba zainwestować w certyfikat? I ile możemy na tym zarobić?
- Na wiosnę mieliśmy w sprzedaży certyfikaty funduszu CA IB o wartości tysiąca złotych jeden. Jego posiadacz mógł liczyć wtedy na 9-procentowy zysk w skali roku, a więc konkurencyjny wobec lokat bankowych. Jesienią mają się pojawić kolejne certyfikaty funduszu CA IB, a także Skarbca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska