Temu, kto się zatrzyma, kierowcy, którzy najczęściej podróżują z całymi rodzinami, wmawiają, że skończyło im się paliwo, a przed nimi długa droga.
Ściągają wtedy z rąk "złote" pierścienie i proponują, by odkupić je za niewielką kwotę 200-300 zł.
Kosztowności wykonane są z tombaku, który tylko przypomina złoto.
Oszuści jeżdżą BMW lub mercedesami na niemieckich lub angielskich numerach rejestracyjnych.
- Na szczęście rzadko się zdarza, aby kierowcy dawali się nabrać na tak nachalny sposób zachowania potencjalnych oszustów - mówi Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji. - Jesteśmy informowani o takich przypadkach i natychmiast interweniujemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?