Grupa skupia wszystkie panie z opolskiej rady miasta i to mimo, że należą one do różnych partii politycznych. Do tej pory w 25-osobowej radzie nie było nigdy aż 10 kobiet i przed rokiem panie postanowiły to wykorzystać.
- Dzieli nas wiele i nikt nie myśli o zawiązaniu wspólnego klubu, ale pokażemy, że potrafimy się skrzyknąć i działać razem na rzecz opolanek - zapowiadała wówczas Małgorzata Sekula, radna SLD.
Po roku panie zgodnie twierdzą, że grupa - choć nieformalna - ma sens i odniosła sukces.
- Już sam fakt, że spotykamy się, dyskutujemy i w wielu kwestiach mamy to samo zdanie jest sukcesem - przekonuje Violetta Porowska, szefowa klubu PiS. - Proszę popatrzeć, co stało się w Sejmie. Tam podobna grupa pokłóciła się i w żaden sposób nie współpracuje.
Gdy przed rokiem grupa po raz pierwszy zaprezentowała się w ratuszu zapowiadano, że radne chcą walczyć o dofinansowanie znieczuleń porodowych, szkoły rodzenia, a także tworzenie klubów dziecięcych i nowych żłobków.
- Nie ma możliwości, aby wyszło nam wszystko, ale w ubiegłym roku miasto wsparło finansowo szkołę rodzenia działającą przy szpitalu ginekologicznym i mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie - mówi Beata Kubica. - Niebawem powstanie zespół do spraw rodziny, otwarto też nowy żłobek, a członkinie grupy miały udział w tym, aby do tego doszło.
Radna przypomina także, że wciąż otwarta jest sprawa programu wspierania rodzin wielodzietnych, tzw. Karta Trzy Plus, a uchwałę w tej sprawie powtórnie zgłosiła właśnie samorządowa grupa kobiet.
- Ten pomysł rodzi się w bólach, ale naprawdę jest duża szansa, że właśnie w tym roku go wspólnie przeforsujemy - przekonuje radna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?