Panowie szybciej tracą pracę

Jolanta Jasińska-Mrukot [email protected]
W czasach kryzysu to mężczyźni bardziej musza obawiać się o swoje zatrudnienie, niż kobiety. (fot. sxc)
W czasach kryzysu to mężczyźni bardziej musza obawiać się o swoje zatrudnienie, niż kobiety. (fot. sxc)
Firmy zwalniają częściej mężczyzn niż kobiety. Na dodatek to właśnie kobietom łatwiej znaleźć nowe zajęcie.

W ostatnich miesiącach na Opolszczyźnie wśród rejestrujących się bezrobotnych ponad połowa to mężczyźni, np. w kwietniu w powiecie opolskim aż 56 proc. To nowe zjawisko, bo dotąd przeważały kobiety.

Zobacz: Nowy zawód dla byłych pracownic Coroplastu

- Wzrost bezrobocia dotyczy głównie mężczyzn, ponieważ przeważnie są zatrudnieni w dużych zakładach przemysłowych, które najbardziej dotknął kryzys, więc dokonują dużych redukcji - wyjaśnia nowe zjawisko Irena Lebiedzińska, wicedyrektor opolskiego PUP.- Panie pracują przeważnie w administracji, w usługach, handlu, oświacie czy służbie zdrowia, a tam większych zwolnień nie było i raczej nie będzie.

Nie dość, że kobietom mniej grozi utrata pracy, to jeszcze łatwiej ją znajdują. Np. w opolskim PUP wśród czasowo wyrejestrowanych bezrobotnych 66 proc. to kobiety.

- Ruszyły roboty sezonowe - tłumaczy Irena Lebiedzińska. - No i do Niemiec jeździ teraz więcej kobiet niż mężczyzn. Jest tam zapotrzebowanie na opiekunki do dzieci i osób starszych.

Do spadku bezrobocia wśród kobiet w dużym stopniu przyczyniły się także same urzędy pracy. Jak się okazuje, w ostatnim czasie wiele szkoleń i programów było kierowanych tylko do pań.

Zobacz: Pojawiają się znów oferty pracy

- Kiedyś pośród bezrobotnych ponad 60 proc. to były kobiety, teraz te proporcje się odwracają  - dodaje Lebiedzińska.

Jedną z przyczyn, dla których męczyźni muszą bardziej obawiać się o pracę, jest to, że zarabiają lepiej od kobiet. Pracodawcy stojąc przed wyborem, kogo zwolnić, często wybierają “droższego” pracownika.

- Panie nadal godzą się na gorsze warunki płacowe - podkreśla dr Witold Potwora, opolski ekonomista. - I jeśli nawet te różnice nie są widoczne np. w szkolnictwie, to już pani inżynier zarobi dużo mniej od kolegi inżyniera. Te różnice sięgają czasami nawet do 40 proc. 

Na koniec kwietnia bezrobocie na Opolszczyźnie wynosiło 11,6 proc. wobec 10,4 przed rokiem. Najmniejsze jest w Opolu - 4,6 proc.

Zobacz: Blisko 90 bezrobotnych znajdzie pracę przy robotach publicznych w powiecie namysłowskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska