Daniel deklamował wiersz "An das publikum" Kurta Tucholskyego.
- Spodziewałem się trzeciego lub czwartego miejsca, ale wszystko "zepsułem" żartował uczeń PG z Dębskiej Kuźni. - Mój wiersz był trochę przydługi, ale za to bardzo ciekawy.
W domu Daniel mówi najczęściej po polsku, ale wiersze lepiej wychodzą mu raczej po niemiecku.
- To chyba przez mój dobry akcent - zastanawia się.
Z niemieckim akcentem żadnych kłopotów nie miał również Paweł Baron, który w młodszej kategorii wygrał z wierszem "Es war mal eine ziemlich lange" autorstwa Michaela Lange.
- Tekst wybrali mi rodzice - przyznaje uczeń pochodzący z Suchego Boru, który podobnie jak starszy kolega, woli recytować poezję niemiecką. - Tak się składa, że po niemiecku robię to częściej niż po polsku - wyjaśnia.
- Język niemiecki musi być lubiany, skoro młodzież decyduje się na recytowanie niemieckich wierszy, a to jest chyba najtrudniejsze - zauważa Rafał Bartek, szef Domu Współpracy Polsko- Niemieckiej, członek jury.
W konkursie pt. "Jugend trägt Gedichte vor" w młodszej kategorii drugi był Marcin Niesłony, trzeci Piotr Brol.
W grupie starszej drugie miejsce zajęła Weronika Mularczyk, trzecią lokatę: Aleksandra Papkala i Artur Juraschek.
Wśród 17 zaprezentowanych wierszy zabrakło - mimo roku jubileuszowego pisarza - utworów Josepha von Eichendorffa.
- To nic złego - uważa Maria Kwiecińska, jedna z jurorek. - Eichendorff piszący o przyrodzie i emocjach, to poeta trudny. Do jego wierszy trzeba dojrzeć. Młodzi mają na to jeszcze czas.