PGNiG Superliga: Gwardia Opole wygrywa z MKS-em Zagłębiem Lubin

Spotkanie śmiało można podzielić na dwie części. Pierwsza należała do tych, które gracze Zagłębią będą chcieli zapomnieć jak najszybciej. W drugiej wyszli bardziej zdeterminowani i po prostu grali lepiej, choć jedyne co im się udało, to zmniejszyć rozmiary porażki.

Początkowe 30 minut wyglądało tak, jakby Gwardia spotkała się z beniaminkiem, który dopiero co zaczął ogrywać się w elicie, a przecież jeszcze po 6. serii spotkań Gwardziści plasowali się za swoim sobotnim rywalem w tabeli ligowej. Opolscy szczypiorniści nie rozegrali meczu życia, ale trzeba im przyznać, że byli po prostu dobrzy. Tyle wystarczyło na słabo prezentujący się zespół MKS-u, a rezultat do przerwy 16:9 niech mówi sam za siebie.

Druga część obfitowała w większą liczbę emocji, które były nieco stłumione przez ciągłe prowadzenie gospodarzy. Ofensywa przyjezdnych zaczęła punktować, a mecz nabrał tempa. Świadczy o tym chociażby fakt, że w pewnym momencie Zagłębie zmniejszyło prowadzenie gospodarzy do dwóch "oczek", ale wtedy Maciej Zarzycki otrzymał szansę zamknięcia meczu, którą skutecznie wykorzystał.

Za cały mecz należą się pochwały dla Jakuba Ałaja, który, szczególnie w pierwszej połowie przyczynił się do stworzenia tak dużej przewagi swojego zespołu. Oprócz dobrego występu bramkarza świetnie spisał się również Patryk Mauer, który rzucając ośmiokrotnie do bramki rywala został wybrany najlepszym graczem spotkania.

KPR Gwardia Opole - MKS Zagłębie Lubin 30:27 (16:9)
KPR Gwardia Opole: Ałaj, Malcher – Scisłowicz, Fabianowicz 2, Zarzycki 6, Klimków, Jankowski 2, Zadura 3, Kawka 4, Mauer 8, Milewski 1, Morawski 1, Kucharzyk 1, Kowalski 2, Bączek.
MKS Zagłębie Lubin: Schodowski , Bartosik, Byczek – Stankiewicz 3, Moryń 5, Gębala 5, Sroczyk 2, Pietruszko 1, Marciniak 3, Hajnos 3, Bogacz 2, Drozdalski, Adamski, Iskra, Bekisz 2, Chychykalo 1.