Każde rozstrzygnięcie niż pewny triumf opolan będzie w tym meczu niespodzianką. Naprzeciwko brązowego medalisty ubiegłego sezonu stanie bowiem drużyna, w której próżno szukać wielkich nazwisk.
Spotkanie będzie miało jednak swój „smaczek”, ponieważ w zespole beniaminka na kole występuje Litwin Mindaugas Tarcijonas, który do Tarnowa trafił latem po kilku latach występów właśnie w Gwardii.
- Nie ukrywamy, że wyznaczonym celem dla mojego obecnego klubu jest utrzymanie - powiedział Tarcijonas dla oficjalnej strony internetowej drużyny z Opola. - Dobrze byłoby to uczynić na spokojnie, a wszystko ponad to będzie tylko na plus.
Grupa Azoty rozpoczęła sezon od dwóch porażek, choć pokazała, że w spotkaniach z nią trzeba się mieć na baczności. Potyczkę z Górnikiem Zabrze przegrała tylko 22:23, po ambitnej pogoni w drugiej połowie. Z kolei Zagłębiu Lubin uległa 27:35, choć do przerwy prowadziła trzema golami.
Gwardziści natomiast mają już na koncie pierwsze punkty, które wywalczyli w meczu 1. kolejki z Pogonią Szczecin (33:24). W drugiej serii nie poszło im jednak już tak dobrze. Po słabszej drugiej połowie, przegrali w Zabrzu z Górnikiem 31:37.
- Spotkały się dwie dobre ekipy i dały z siebie bardzo wiele - komentował po tym spotkaniu Patryk Mauer, skrzydłowy Gwardii. - Kibice mieli co oglądać, ale mam nadzieję, że w rundzie rewanżowej to my będziemy górą.
Zanim jednak opolanie po raz drugi w sezonie zagrają z Górnikiem, muszą koncentrować się na regularnym kolekcjonowaniu punktów. A w meczach z takim rywalem jak Grupa Azoty Tarnów po prostu nie wypada im ich zgubić.
Rozbudowa kompleksu sortowo-rekreacyjnego w Białobrzegach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?