Dla podopiecznych trenera Rafała Dolińskiego było to pierwsze w sezonie zwycięstwo za trzy punkty. Wcześniej wygrali trzy mecze, ale za każdym razem po tie breakach, a za takie zwycięstwo jak wiadomo są dwa, a nie trzy punkty. Nic więc dziwnego, że radość w szeregach strzeleckiego zespołu była po meczu bardzo duża. Pokonali bowiem przeciwnika, który zajmuje 3. miejsce w tabeli.
- To był bez wątpienia nasz najlepszy mecz w tym sezonie - promieniał prezes strzeleckiego klubu Piotr Ratajczak. - Sam fakt, że wygraliśmy po raz pierwszy za trzy punkty o tym świadczy. Poza tym pokonaliśmy wysoko sklasyfikowany zespół i to nie przypadkiem, a dość pewnie i po bardzo dobrej grze. Ciężko nam będzie uniknąć walki o utrzymanie w fazie play out, ale nie poddajemy się. Ta wygrana z silnym rywalem powinna mocno podbudować chłopaków.
Tak jak gospodarze dość pewnie zwyciężyli w trzech setach, tak równie łatwo jednego przegrali. Większego znaczenia na szczęście ta porażka w drugiej odsłonie nie miała. W naszym zespole wszyscy zawodnicy zagrali na dobrym poziomie. Bardzo dobrą zmianę dał Mateusz Szewczyk, a w ataku niezwykle skuteczny był Jakub Makar.
UKS mimo tej porażki nadal zajmuje w tabeli ostatnie 12 . miejsce z dorobkiem 10 punktów po 18 meczach. Przed nim są: Juve Głuchołazy (13 pkt) oraz KOKS Radlin (18 pkt).
UKS Strzelce Opolskie - TKS Tychy 3:1 (21, -16, 21, 17)
UKS: Ratajczak, Łyczko, Działowski, Makar, Łysikowski, Sokołowski, Sachnik (libero) - Stogniew, Jankowski, Szewczyk, Bernyś. Trener Rafał Doliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
