Pijanej 29-latce żart się nie udał

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Archiwum (o)
Straty kilkunastu tysięcy złotych to efekt żartu 29-letniej mieszkanki Małopolski. Pijana i bez prawa jazdy, wsiadła za kierownicę renault i uderzyła w ciężarówkę. Chciała zrobić jedynie żart kierowcy busa, który w tym czasie poszedł na stację benzynową.

W środę po południu policjanci z brzeskiej drogówki dostali zgłoszenie o zdarzeniu na jednej ze stacji benzynowych w powiecie. Kiedy dojechali na miejsce okazało się, że to dość nietypowa sytuacja.

Funkcjonariusze ustalili, że kierująca renault trafic uderzyła w chłodnię samochodową. Policjanci sprawdzili trzeźwości kobiety. Okazało się, że ma 1,5 promila alkoholu.

- Z relacji 29-latki wynikało, że chciała zrobić żart swoim kolegom, którzy w tym czasie poszli na zakupy - mówi st.sierż. Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.

Wsiadła za kierownicę i chciała schować auto za stacją tak, by kierowca myślał, że samochód został skradziony. Niestety ten żart nie skończył się dobrze.

Mieszkanka województwa małopolskiego odpowie teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Musi się liczyć z karą do 2 lat pozbawienia wolności, minimum 3-letnim zakazem prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska