Pijani wyzywali Ukrainkę z trójką dzieci. Do zdarzenia doszło przy ul. Prószkowskiej w Opolu. Teraz szuka ich policja

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Ofiarą agresji padła 45-letnia Nadija razem z trójką dzieci. Do zdarzenia doszło przy ul. Prószkowskiej.
Ofiarą agresji padła 45-letnia Nadija razem z trójką dzieci. Do zdarzenia doszło przy ul. Prószkowskiej. Radosław Dimitrow
Kobieta i mężczyzna w wieku ok. 25-27 lat zwyzywali Ukrainkę, która razem z dziećmi wysiadła z autobusu przy ul. Prószkowskiej w Opolu. Byli pijani i agresywni. Teraz szuka ich opolska policja - grozi im do 3 lat więzienia.

Ofiarą agresji padła 45-letnia Nadija, która pochodzi spod Tarnopola na Ukrainie. Kobieta bardzo dobrze zna Opole, bo od 20 lat przyjeżdża tutaj do pracy, jako sprzątaczka. Obecnie przebywa w Polsce razem z trójką dzieci w wieku: 8, 10 i 13 lat, które przyjechały do mamy w ramach wakacji.

- Lubię Opole, bo ludzie są tu mili i życzliwi - mówi Nadija. - Ta życzliwość zwiększyła się jeszcze bardziej, po tym jak Rosja napadła na Ukrainę. Wielokrotnie słyszałam od ludzi słowa poparcia dla Ukrainy. Z taką agresją, która dotknęła moją rodzinę kilka dni temu, spotkałam się pierwszy raz.

Atak na matkę z dziećmi

Feralnego dnia (6 lipca) rodzina wybrała się na spacer wokół nowej tężni w Opolu.

Do domu wracali wieczorem, autobusem nr 15. Para, od której czuć było alkohol, wsiadła do tego samego autobusu i opuściła, go na tym samym przystanku: „Wiosenna-Prószkowska”.

Jeszcze w środku kobieta i mężczyzna zainteresowali się tym, że matka rozmawia z dziećmi po ukraińsku. Po wyjściu z autobusu, nagle zaczęli wyzywać rodzinę.

„Jeb*** Ukraińce”, „Putin was roz***”, „przyjechaliście tu po 500+” - krzyczała kobieta.
„Kur*** ukraińska”, „wyp***” - wtórował jej mężczyzna.

Oboje byli agresywni i zagradzali drogę matce z dziećmi, żeby nie mogli wrócić do domu. W pewnym momencie odepchnęli 45-letnią kobietę, a potem poszli do sklepu po wódkę.

- Wezwałam policję - relacjonuje Nadija. - Dyspozytor kazał nam poczekać na miejscu na przyjazd patrolu. Usiedliśmy więc na przystanku. Ale w międzyczasie oni wrócili. Ten facet machał nam przed nosem butelką i kazał wynosić się z przystanku. Krzyczał przy tym „Chwała Putinowi, a Ukraina spier***”. Zanim wsiadł do autobusu pokazał jeszcze środkowy palec.

Sprawcom grożą nawet 3 lata więzienia

Pani Nadija zgłosiła sprawę nie tylko policji, ale także do prokuratury:

- Takim chuliganom, którzy chwalą zbrodniarza, nie można odpuszczać. Nikt nie ma prawa nikomu zabraniać przebywania w miejscu publicznym, a tym bardziej mówić w obcym języku - zauważa 45-latka, która - wbrew oczekiwaniom agresorów - nie pobiera w Polsce pieniędzy z programu „Rodzina 500+”.

- Potwierdzam, że takie zdarzenie miało miejsce - mówi asp. sztab. Piotr Chwastowski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Ustalamy tożsamość osób, które podczas wysiadania z autobusu linii nr 15, wyzywały obywatelkę Ukrainy. Dochodzenie prowadzone jest pod kątem art. 257 Kodeksu Karnego, czyli znieważenia z powodu przynależności narodowej. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.

Ustalenie sprawców agresji jest prawdopodobnie tylko kwestia czasu. Zarówno w autobusie, jak i w sklepie zainstalowane są kamery monitoringu.

Lokalizacja zdarzenia:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska