Piłka nożna: Pięć naszych drużyn z Opolszczyzny uniknie degradacji?

fot. Sławomir Jakubowski
Krzysztof Zgardziński po sezonie nie miał powodów do zadowolenia. Tymczasem wraz z kolegami z Kotorza Małego może dostać nieoczekiwanie szansę na powrót do III ligi.
Krzysztof Zgardziński po sezonie nie miał powodów do zadowolenia. Tymczasem wraz z kolegami z Kotorza Małego może dostać nieoczekiwanie szansę na powrót do III ligi. fot. Sławomir Jakubowski
Z rozgrywek III ligi wycofuje się Walka Zabrze, a to oznacza, że jej miejsce powinien zająć Silesius Kotórz Mały. Może to pociągnąć za sobą lawinę "powrotów" spadkowiczów z innych lig.

Kolejny klub po Koszarawie Żywiec i Beskidzie Skoczów nie wytrzymał trudów rywalizacji w lidze opolsko-śląskiej. Tym razem o wycofaniu poinformowali działacze Walki Zabrze, klubu z dzielnicy Makoszowy, który ma 87 lat tradycji. Zespół w minionym sezonie zajął wysokie 5. miejsce.

- Walka nie weźmie udziału w nadchodzących rozgrywkach III ligi opolsko-śląskiej
- poinformował Krzysztof Skornia, prezes zabrzańskiego klubu. - Nasz główny sponsor stracił płynność finansową i to jest główny powód. Decyzja o wycofaniu zapadła na posiedzeniu zarządu. Jego członkowie byli całkowicie zgodni.

W myśl przepisów miejsce Walki powinien zająć najwyżej sklasyfikowany zespół, który pierwotnie został zdegradowany, czyli Silesius Kotórz Mały.
- Tak mówią przepisy, ale na razie nie wpłynęło do nas oficjalne pismo od Walki, więc musimy się wstrzymać z decyzjami co najmniej do czwartku - mówi Teodor Wawoczny, przewodniczący Wydziału Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej, który będzie w najbliższym sezonie sprawował pieczę nad III ligą.

- Jeżeli dostaniemy propozycję powrotu do trzeciej ligi to będziemy musieli się bardzo poważnie zastanowić - powiedział Norbert Komor, prezes Silesiusa. - To wcale nie jest łatwa decyzja, gdyż w poprzednim sezonie dostaliśmy już nauczkę. Musielibyśmy się przygotować znacznie lepiej pod względem finansowym i kadrowym. Tymczasem piłkarze są w rozjazdach, a z nimi musimy porozmawiać. Na dziś nie mówię kategorycznie tak, bądź nie.
Jeżeli w Kotorzu zdecydują się wrócić do III ligi, to kilka innych drużyn z Opolszczyzny będzie niezwykle zadowolonych. Silesius miał bowiem występować w IV lidze i jeżeli zagra w trzeciej, to automatycznie zwolni miejsce zdegradowanej Victorii Cisek. A to pociągnie za sobą lawinę "powrotów". Do klasy okręgowej - LZS-u Popielów, do klasy A - LZS-u Rożnów, a do kluczborskiej B klasy - Proślic II Polanowice. Wszystkie te zespoły najwyższe miejsca spośród spadkowiczów z danej ligi.

Sprawa się skomplikuje, jeżeli Silesius nie zdecyduje się na powrót do III-ligi.
- Można by zaproponować miejsce kolejnemu spadkowiczowi, ale Koszarawa Żywiec, druga obok Silesiusa zdegradowana drużyna wycofała się z rozgrywek
- zauważa Klemens Weber, wiceprzewodniczący Opolskiego Związku Piłki Nożnej.
- W tej sytuacji jedynym sprawiedliwym rozwiązaniem wydaje się trójmecz barażowy pomiędzy ekipami, które były najbliżej wywalczenia awansu z Opolszczyzny i województwa śląskiego.

W tym wariancie o III ligę na boisku powalczą: Swornica Czarnowąsy, Włodar Częstochowa i Przyszłość Rogów. Zwycięzca uzyskałby promocję do wyższej klasy.

Możliwy jest jeszcze scenariusz, że Silesius "odsprzedaje" swoją licencję na grę w III lidze. Mogło by się tak stać w przypadku fuzji z innym klubem (tak jak w przypadku Gawina Królewska Wola i Ślęzy Wrocław).

- To jednak zagrożenie dla któregoś z klubów - mówi Weber. - Nie ma bowiem mnożenia zespołów i wcale nie jest tak, że po fuzji na przykład z klubem czwartej ligi, jeden gra w trzeciej, a drugi w czwartej, jako rezerwa. W tym przypadku jeden z klubów musiałby się zupełnie wycofać. Obawiam się, że byłby to Silesius, na którego licencji miałby grać inna drużyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska