Sytuacja w tabeli powoli się krystalizuje i dzieli się ona na części. Dlatego kluczowe jest zachowanie kontaktu z rywalami, zarówno dla tych którzy mają bić się o awans, jak i dla tych, którzy myśleć mogą jedynie o walce o utrzymanie.
- Wszyscy skupiają się na sobie i nikt nie patrzy czy gra z liderem, czy ostatnią drużyną w tabeli - zauważa Grzegorz Kutyła, trener Skalnika Gracze. - Mamy początek sezonu, dla jednych jest bardziej, a dla drugich mniej udany. Kluczowe jest teraz regularne zdobywanie punktów i wyrabianie sobie jak najlepszej pozycji przed tym co będzie w dalszej części rozgrywek. Jeżeli teraz uda się być jak najwyżej, to szansa na utrzymanie tego miejsca wzrasta. Każde zwycięstwo dodaje wiary, a każdy punkt daje większy spokój.
Ekipa z Graczy, która przed tygodniem doznała pierwszej porażki zmierzy się z beniaminkiem z Gogolina.
- To rywal trudny jak każdy - dodaje Kutyła. - Trzeba więc dać z siebie wszystko.
- Mam spore obawy przed tym meczem, bo za nami trudne spotkania ze Stalą Brzeg i Krasiejowem, a w środę graliśmy aż 120 minut w Pucharze Polski - mówi trener Adrian Pajączkowski z MKS-u. - Chciałem oszczędzić kilku piłkarzy, ale nic z tego nie wyszło. Nie wiem jak to wszystko odbije się na zespole, więc każdą zdobycz punktową w Graczach bardzo docenię. Z drugiej strony decydujące jest to co na boisku i na nim można zaskoczyć.
Podobnie mogą myśleć w Paczkowie. Sparta, która wreszcie zapunktowała jedzie do solidnego beniaminka ze Starowic. Ma on siedem punktów i bilans bramek 9-2.
- Przyznam szczerze, że puchar odpuściliśmy i skupiamy się na lidze, stąd kilku piłkarzy miało w środę wolne - powiedział Marcin Krótkiewicz, trener Sparty. - Starowice robią dobre wrażenie i są z pewnością faworytem, ale w przeszłości było podobnie, wszyscy skazywali nas na pożarcie, a wygraliśmy 4-2. Liczę na powtórkę, determinację i walkę moich piłkarzy.
O bardzo ważne punkty w bezpośrednim starciu powalczą Olimpia Lewin Brzeski i Czarni Otmuchów.
- Zespół pokazał się z dobrej strony, ale to były momenty - mówi Grzegorz Krzyżanowski, opiekun Olimpii . - Wciąż nie możemy poukładać gry, choć w obronie wygląda to już nieźle i cieszą dwa mecze bez straty gola. Musimy jednak znacząco poprawić grę w ataku
- W zespole jest trzon, który nabrał doświadczenia w trzeciej lidze, ale tego nie pokazujemy - dodaje Tomasz Rak z Otmuchowa. - Żal straconych punktów, ale nie mam chyba jeszcze zespołu, tylko grupę ludzi, która na dodatek popełnia zbyt proste błędy. Dlatego każdy mecz jest wyzwaniem, bo trzeba zacząć punktować.
Zdecydowanie najciekawiej będzie w starciu dwóch czołowych ekip poprzedniego sezonu, które mają spory potencjał. Pokazuje go jednak Stal Brzeg, choć wygrywa skromnie, to została właśnie liderem. Tymczasem w Większycach nie jest tak różowo, ale jakby drgnęło, bo dwa ostatnie spotkania podopieczni Roberta Latosika wygrali. Z drugiej strony pucharowa porażka w Ścinawie Nyskiej lepsze nastroje na pewno zburzyła.
Na zdecydowanie gorszej pozycji od rywali przed najbliższą kolejką są zespoły z Kup, Krasiejowa i Namysłowa, ale już konfrontacje Pogoni Prudnik ze Śląskiem Łubniany i Chemika Kędzierzyn-Koźle z OKS-em Olesno mogą zakończyć się każdym wynikiem. Z drugiej strony ta ostatnia ekipa powoli zaczyna wykorzystywać potencjał indywidualny swoich piłkarzy, a w Chemiku pojawiło się sporo kłopotów kadrowych, których i tak wcześniej nie brakowało.
Program
5. kolejka: Pogoń Prudnik - Śląsk Łubniany, Czarni Otmuchów - Olimpia Lewin Brzeski, Skalnik Gracze - MKS Gogolin,Stal Brzeg - Po-Ra-Wie Większyce, KS Krasiejów - TOR Dobrzeń Wielki, Kup - Polonia Głubczyce, Start Namysłów - Małapanew Ozimek, Starowice - Sparta Paczków, Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno (wszystkie sobota, godz. 17.00).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
