Piłkarska 4 liga. W Kup wreszcie mogą odetchnąć z ulgą

Łukasz Baliński
Piłkarze LZS Kup mogą już cieszyć się z utrzymania w 4 lidze
Piłkarze LZS Kup mogą już cieszyć się z utrzymania w 4 lidze Sławomir Jakubowski
Po serii słabszych meczów odblokował się zespół z Kup. Wygrał u siebie ze zdegradowaną już ekipą z Prudnika i tym samym zapewnił sobie pozostanie w 4 lidze.

- Walczyliśmy o bezpieczną pozycję już od paru kolejek i wreszcie się udało - odetchnął z ulgą szkoleniowiec miejscowych Grzegorz Świerczek. - Po ostatniej porażce wiedzieliśmy, że musimy szczególnie przyłożyć się do dwóch ostatnich meczów u siebie i udało się. Teraz nie zamierzamy jednak odpuszczać następnego starcia, bo wiadomo, że czekają nas derby gminy z TOR-em.

Jego podopieczni dobrze weszli w to spotkanie i już w 12. min objęli prowadzenie. Dobrzyński wykorzystał rzut karny, podyktowany po faulu na Bojarze. To jednak nie zniechęciło prudniczan, którzy jeszcze w pierwszej połowie mieli dwie groźne sytuacje, ale przy jednej świetnie zachował się Żurawski, broniąc strzał z bliskiej odległości, a w drugiej uratował go słupek, gdy Rudzki wyszedł z nim sam na sam po błędzie Stręka.

- Łatwo nie było, ale z drugiej strony kontrolowaliśmy losy meczu i też, jeszcze przed przerwą, mieliśmy dwie - trzy okazje - zaznaczał trener Świerczek.

W dwóch przypadkach chodziło o Bojara, który robił wszystko dobrze, ale za każdym razem minimalnie pudłował. Natomiast raz po akcji Dobrzyńskiego przed szansą stanął Moschner, ale refleksem wykazał się Roskosz. Po zmianie stron Żurawski wybronił jedną sytuację sam na sam, z kolei po drugiej stronie boiska Bojar przestrzelił minimalnie głową. Emocję ostudził Marcinów, który kwadrans przed końcem zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego Dobrzyńskiego i z ośmiu metrów huknął pod poprzeczkę.

- Zagraliśmy niezły mecz, a chłopakom tym bardziej chwała za taką postawę, bo pojechaliśmy „gołą 11”, bo już nawet niektórzy nasi piłkarze pogodzili się ze spadkiem, ale my chcemy grać do końca i tak też było - podkreślał trener gości Sebastian Muzyka

SBB Energy Kup - Pogoń Prudnik 2-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Dobrzyński - 12. (karny), 2-0 Marcinów - 75.
SBB Energy: Żurawski - Wiśniewski, Warzyc, Stręk, Koczanowski, Dobrzyński - Szymków (88. Pudełko), Moschner, Grabowiecki (78. Kupczak), Koczanowski (70. Fluder) - Marcinów, Bojar (80. Gryl). Trener Grzegorz Świerczek.
Pogoń: Roskosz - Budzyn, Muzyka, Hudyma, Wójtowicz, Sajewicz - Magdziak, Perkowski, Kisiel, Różański - Rudzki, Strzelecki. Trener Sebastian Muzyka.
Sędziował Sebastian Grzebski (Nysa).
Żółte kartki: Wójtowicz.
Widzów 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska