Przez większość meczu niewiele wskazywało na to, że zawodnicy "Swory" będą wracać z Mysłowic z jakąś zdobyczą. Już w 6. min po podaniu Adriana Lesika czołowy snajper III ligi Sebastian Hendel strzałem głową pokonał golkipera gości Wojciecha Stasiowskiego. Na 2-0 podwyższył w 28. min Hendel, a akcję znów rozpoczął Adrian Lesik. Na dodatek goście stracili kontuzjowanego Filipa Sikorskiego, który opuścił boisko z urazem barku.
Nasi piłkarze otrząsnęli się, ale długo nie byli w stanie odmienić losów meczu. W 69. min byli natomiast bliscy straty trzeciej bramki. Tym razem Hendelowi zabrakło jednak precyzji i nie skompletował hat tricka.
Niewykorzystana okazja szybko się na gospodarzach zemściła. W 74. min Dominik Franek wrzucił piłkę z rzutu wolnego na pole karne Górnika, a bramkarz Robert Maciejowski odbił ją pod nogi Błażeja Wróbla, który z prezentu skorzystał.
Swornica ruszyła do przodu, ale mogła zostać skarcona. W 79. min ani Michał Haftkowski, ani Hendel nie zdołali jednak pokonać Stasiowskiego. Tymczasem w 88. min Sebastian Sarzała sfaulował w polu karnym Pawła Słoneckiego, a z 11 metrów Wojciech Scisło zmylił Maciejowskiego.
- Ten punkt należy cenić, bo trudno jest odrabiać dwie bramki straty - stwierdził Scisło. - Z drugiej strony wróciły nasze stare grzechy, bo bramki straciliśmy po prostych błędach.
Protokół
Górnik Wesoła Mysłowice - Swornica Czarnowąsy 2-2 (2-0)
1-0 Hendel - 6., 2-0 Hendel - 28., 2-1 Wróbel - 74., 2-2 Scisło - 88. (karny)
Swornica: Stasiowski - Słonecki, Wróbel, Kołodziej, Dłutowski - Komor (50. Bednarski), Franek, Sikorski (30. Luptak), Scisło, Steczek (81. Kupilas) - Kowalczyk (62. Twardowski). Trener Andrzej Polak.
Sędziował Wojciech Kretek (Bytom). Żółte kartki: Wujec - Kowalczyk, Steczek, Bednarski, Kołodziej, Scisło, Twardowski. Widzów 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
