Piłkarska IV liga: TOR Dobrzeń Wielki - Piast Strzelce Opolskie 0-0

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
W akcji obrońca Piasta - Paweł Fesser.
W akcji obrońca Piasta - Paweł Fesser. Oliwer Kubus
Obie ekipy miały swoje szanse na bramkę, a jakby bardziej zadowoleni z podziału punktów wydawali się goście, którzy rozegrali chyba najgorsze spotkanie w sezonie.

Gdyby spotkanie odbywało się jesienią to byłby to hit kolejki, tymczasem zimowe perturbacje w Dobrzeniu Wielkim sprawiły, że do ostatniego w tabeli TOR-u przyjechał wicelider i wydawało się, że faworyt jest jeden. Ale piłkarze gospodarzy już w sparingach, ale przede wszystkim na inaugurację, udowodnili, że będą walczyć bez respektu z każdym i nie wyzbyli się marzeń o utrzymaniu. Takie podejście dało im w dwóch starciach z faworytami dwa punkty.
- Remisami wiele nie zdziałamy i zdaję sobie sprawę, że musimy wykorzystywać swoje szanse, aby wygrywać - ocenił Jarosław Draguć, trener TOR-u. - W tym meczu mieliśmy je i mu i rywale, więc w sumie wynik jest sprawiedliwy. Pozostaje jednak niedosyt, bo można było się pokusić o wygraną z wyżej notowanym przeciwnikiem, która jeszcze bardziej umocniłaby mój zespół mentalnie.

Pierwsi okazję na bramkę mieli gospodarze, którzy pozwolili gościom grać piłką, a sami szukali szybkiej akcji. W 8. Minucie Sieńczewski znalazł się na 10 metrze, ale chwila zawahania sprawiła, że strzał został zablokowany. Zresztą doświadczony pomocnik TOR raz jeszcze był w podobnej sytuacji, ale pozycja była znacznie trudniejsza. Po kwadransie uderzał Fesser, ale bramkarz TOR-u nie miał kłopotów. Z kolei akcję Daniela Wolnego zatrzymał obrońca. Także Wolny, ale Piotr - napastnik miejscowych popisała się indywidualnym przebojem, ale piłka po uderzeniu z 13 metrów padła łupem czujnego cały czas Richtera.

Doskonale mogła się zacząć druga połowa dla Piasta. Już po kilkudziesięciu sekundach Zoglowek w czystej sytuacji strzelił bez namysłu, ale tylko złapał się za głowę, kiedy piłka trafiła w słupek. Piast stworzył sobie jedną szansę po rzucie rożnym. Do piłki doszedł wówczas Becella, przymierzył nieźle, ale na drodze piłki stanął obrońca. TOR nie pozostawał dłużny i też dążył do zdobycia bramki, ale na posterunku był Richter, który obronił strzał Wojciecha Morki i Koszyka. W końcówce po rzucie rożnym zderzyli się dwaj obrońcy Piasta, a ładnie na wolne pole zagrał Wolniaczyk. Piotr Wolny wychodził na pozycję strzelecką, ale widząc leżących rywali wybił piłkę poza boisko. Postawa fair play godna podziwu.

TOR Dobrzeń Wielki - Piast Strzelce Opolskie 0-0
TOR: Rosiński - Siejka (87. K. Morka), Łodziana, Rychlik, Zakrzewski - Markiewicz, Sieńczewski, W. Morka, Owsiak (72. Wolniaczyk) - Koszyk (81. Grajoszek), Wolny (81. Pyka). Trener Jarosław Draguć.
Piast: Richter - Skut (66. Sobolewski), Sacha, Bacella, Fesser - Bębas (77. Chluba), Jakubczak, Wiszowaty (77. Jys), Zoglowek - Wolny, Korchut. Trener Maciej Kułak.
Sędziował Mirosław Zapotoczny (Strzelce Opolskie). Zółte kartki: Grajoszek - Jakubczak. Widzów 70.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska