Piłkarski raport: MKS Gogolin (Saltex 4 liga)

Trener Adrian Pajączkowski ustalił napięty harmonogram przygotowań, gier kontrolnych, a przede wszystkim niemal kompletną kadrę na nowy sezon.

- Zostają wszyscy piłkarze, oprócz Tomasza Schichty, który wrócił do Źlinic i to duża strata, bo był królem strzelców ligi i graczem z doświadczeniem - mówi Pajączkowski. - Pozostali mają szansę pokazania się w wyższej lidze i choć przed nami trudny sezon, to wierzę, że się utrzymamy. To jest nasz najważniejszy cel. Zespół jest młody i ambitny, rozwija się i nasza polityka się nie zmienia. Stawiamy na młodych i swoich swoich wychowanków.

W efekcie do zespołu MKS-u trafił z Koksownika Zdzieszowice środkowy pomocnik Mateusz Wróbel, który właśnie skończył wiek juniora. Drugim wzmocnieniem będzie 19-letni Kacper Pindral, który miniony sezon spędził w 3-ligowym Ruchu Zdzieszowice. Był on wypożyczony z KS-u Krapkowice, z którego został pozyskany do Gogolina na zasadzie wymiany za Jarosława Korbiela (także grał w Ruchu).
Trzecim nowym graczem, ale doskonale znanym kibicom w Gogolinie jest wracający z Czarnowąsów Filip Szampera. Poza tym w MKS-ie będzie prawdopodobnie walczył o miejsce w bramce Łukasz Żmuda z Mechnic, a do gry w polu przewidziany jest junior Odry Opole Kamil Rusin, który ostatnio gał w 3 lidze w Małejpanwi Ozimek.

- W ten sposób mamy gotowy zespół i dołączyć może do niego tylko jeden, może dwóch graczy - dodaje Pajączkowski. -Sprawdzaliśmy kilku młodych zawodników, ale ich temat wróci zimą, a teraz może dojść ktoś gotowy do gry w czwartej lidze, bo nie ma czasu.

Treningi piłkarze MKS-u mają od 13 lipca, spotykają się cztery razy w tygodniu i co trzy dni grają mecze towarzyskie. Ich wyniki z pewnością na razie nie dają satysfakcji.

Sparingi: Kysucke Nove Mesto (2-3), Piast Strzelce Opolskie (1-2), Orzeł Źlinice (1-2), Piomar Tarnów Opolski Przywory (29.07), Silesius Kotórz Mały (1.08).