„Piłkarskie Orły” to ogólnopolski ranking, którego celem jest wyróżnienie najlepszych strzelców i strzelczyń polskich boisk w danym roku kalendarzowym.
Zasady są bardzo proste. Ranking będzie wyłaniał najlepszego strzelca miesiąca zarówno w skali ogólnopolskiej, jak i wojewódzkiej oraz najlepszą strzelczynię miesiąca w skali kraju. Nagrody w klasyfikacji rocznej zostaną przyznane w grudniu, na uroczystej gali, na której kibice z całej Polski poznają najlepszych strzelców roku w poszczególnych województwach oraz najlepszego strzelca i strzelczynię w Polsce. W rankingu uwzględniane są bramki strzelone w roku kalendarzowym przez piłkarzy i piłkarki grających w polskich klubach na poziomie Ekstraklasy, Ekstraligi, 1, 2, 3 ligi, Pucharze Polski, a także europejskich pucharach. Zdobyte bramki zostaną pomnożone przez odpowiedni współczynnik: dla Ekstraklasy i Ekstraligi - x2, I ligi - x1,75, II ligi - x1,5, III ligi - x1, dla Pucharu Polski - x2 oraz dla europejskich pucharów - x2,5. Dane zbierane są na podstawie oficjalnych raportów sędziowskich PZPN, publikowanych w serwisie Łączy Nas Piłka.
Mateusz Marzec przypieczętował swój triumf w miniony weekend, kiedy to w wygranym 2:1 meczu o przysłowiową „podwójną stawkę” z Chojniczanką Chojnice zdobył swojego trzeciego gola w październiku. Wcześniej posyłał piłkę do siatki w starciach z Chrobrym Głogów (2:2) oraz Puszczą Niepołomice (2:3).
Dla Marca był to pierwszy tak udany miesiąc w obecnym sezonie. Odkąd powrócił on do Odry przed sezonem 2021/22, szybko stał się w niej bardzo ważną postacią, głównym motorem poczynań ofensywnych. Wszystko układało się pomyślnie do drugiej części poprzedniego sezonu. Wtedy dopadły go kłopoty zdrowotne. Problemy z kolanem nie tylko nie pozwalały mu przez kilka miesięcy rozwinąć skrzydeł, ale często wręcz eliminowały go z gry. 28-letni piłkarz skuteczność odzyskał dopiero teraz. Swoimi poczynaniami udowadnia, że jeśli tylko dopisuje mu zdrowie, jest w stanie robić różnicę w grze Odry.
Co godne odnotowania, Marzec jest piłkarzem wywodzącym się z Opolszczyzny. Swoją przygodę z piłką nożną rozpoczynał on w Małejpanwi Ozimek, której jest wychowankiem. Z niej w 2015 roku przeniósł się do Ruchu Zdzieszowice, skąd półtora roku później trafił do Odry Opole. Od tego czasu do 2018 roku niejako na zmianę występował w obu tych ekipach, by finalnie trafić do Olimpii Grudziądz. W niej rozegrał jeden sezon, po którym przeszedł do GKS-u Bełchatów. Tam spędził jednak tylko pół roku, a jego kolejnym klubem zostało Podbeskidzie Bielsko-Biała. To właśnie z niego powrócił do Odry latem 2021 roku. Transfer ten wywołał duży entuzjazm wśród kibiców opolskiego zespołu, a sam piłkarz już wielokrotnie pokazał, jak istotną odgrywa w nim rolę.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?