Piłkarskie święto w Opolu

Redakcja
Ugochukwu Enyinnaia w dwóch ostatnich meczach zdobył trzy bramki. Kibice liczą, że utrzyma strzelecką formę.
Ugochukwu Enyinnaia w dwóch ostatnich meczach zdobył trzy bramki. Kibice liczą, że utrzyma strzelecką formę.
Piłka nożna. Odra Opole i GKS Katowice w sobotę zagrają o drugoligowe punkty. Walka na gardła zapowiada się też na trybunach. Za "gieksą" jeździ 500 fanów.

Ważne

Ważne

Bilety będą mogli kupić jedynie posiadacze karty kibica lub osoby, które złożą przy zakupie biletu wniosek o kartę. Kibice, którzy złożyli już wnioski, a nie odebrali karty mogą je odebrać od 15.00 w kasie biletowej znajdującej się z prawej strony budynku klubowego. W kasie tej również można kupić bilet. Osoby, które chcą kupić bilet i złożyć wniosek otrzymają druk i długopis przed kasą i po złożeniu wypełnionego wniosku będą mogły kupić bilet. Do jego ceny należy doliczyć 5 zł. Nie trzeba dołączać zdjęcia czy ksera dowodu. Wnioski będą przyjmowane (i od razu będą sprzedawane bilety) w pierwszej kasie po lewej stronie budynku klubowego, a także w mobilnym punkcie obok kas. Punkty te będą otwarte od 15.00.

Popularna "gieksa" to beniaminek II ligi, ale przed sezonem przypisywano jej rolę czarnego konia. Odra też miała się liczyć i plasować tuż za czołówką. Tymczasem po 11 seriach meczów oba zespoły zajmują dość odległe pozycje. Odra jest 11. z dorobkiem 14 pkt, a Katowice - 12. (13 pkt).

Więcej powodów do optymizmu mają opolanie. Od początku rozgrywek grali z "balastem" 10 pkt ujemnych nałożonych przez PZPN za zaległości finansowe wobec Romualda Szukiełowicza. W czwartek Najwyższa Komisja Odwoławcza uchyliła karę. Ponadto podopieczni Witolda Mroziewskiego w 5 ostatnich meczach zdobyli 10 pkt. Rywal od 6 występów nie zaznał smaku zwycięstwa, gromadząc tylko 3 punkty.
- Statystyka nie odzwierciedla możliwości rywali - przestrzega trener Odry. - W sporcie zespołowym liczy się dyspozycja w danym dniu. W ostatnich meczach punktowaliśmy i chcemy podtrzymać tę serię.
Oba zespoły walczą przede wszystkim o punkty, ale także o prestiż.
- Powtarzam zawodnikom, że warto ciężko trenować, by stanąć przed szansą zagrania w takim spotkaniu - podkreśla Mroziewski. - Przecież Odra i GKS to uznane marki w polskim futbolu. Mają bogatszą historię występów w pierwszej niż drugiej lidze. Nie można po prostu przejść obok takich pojedynków. Liczę na widowisko, w którym nie zabraknie twardej męskiej walki. Kibice też wyjątkowo podchodzą do tego typu spotkań. Wierzę, że stworzą wspaniałą atmosferę.
Szkoleniowiec opolan jest w komfortowej sytuacji, bo żaden z jego zawodników nie musi pauzować za kartki. Po takiej pauzie do meczowej 18 wraca Artur Błażejewski.
- Pod znakiem zapytania stoją występy Łukasza Kubik i Krzysztofa Janickiego - zdradza Mroziewski. Ten ostatni w środowym meczu z Kmitą Zabierzów wypadł fatalnie i został zmieniony po 45 minutach.

- Po jednym błędzie, nawet brzemiennym w skutkach, nie można "kasować" zawodnika - mówi trener Mroziewski. - Dlatego jeśli tylko Krzysiek będzie zdrowy, to dam mu szansę na rehabilitację.

Początek meczu przy Oleskiej o godzinie 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska