Piotr Burski zagra w MKS-ie Kluczbork

- W poniedziałek wieczorem byłem już w Kluczborku i przygotowuję się z drużyną do rundy wiosennej od wtorku. Dzisiaj to były moje drugie zajęcia. Kluby negocjowały moje odejście z Czarnych Żagań już teraz i udało się dojść do porozumienia. Rozwiązałem kontrakt z Czarnymi i jestem piłkarzem MKS-u Kluczbork - tłumaczy napastnik.

- Zapoznałem się już z obiektami w Kluczborku. Wcześniej miałem okazję zagrać tutaj mecz ligowy (MKS Kluczbork - Czarni Żagań 1:1, spotkanie odbyło się 24 sierpnia poprzedniego roku, a Piotr Burski zagrał pełne 90 minut - red.). Ładna baza, jest gdzie trenować. Myślę, że okres przygotowawczy przepracujemy solidnie i bardzo dobrze przygotujemy się do rundy rewanżowej.

Piłkarz grał niegdyś w II-ligowym Gawinie Królewska Wola, barwy tego klubu reprezentował też Patryk Tuszyński, który obecnie przeniósł się do Lechii Gdańsk.

- Znam bardzo dobrze Patryka Tuszyńskiego z czasów gry w Gawinie Królewska Wola, kiedy również tam grałem. Patryk strzelił na jesień w Kluczborku 9 goli, więc to o czymś świadczy i trafił teraz do ekstraklasy. Przychodzę tutaj z taką nadzieją, że dla klubu będę wzmocnieniem. Będę się starał strzelić jak najwięcej bramek. W sumie początek sezonu w Żaganiu miałem kiepski. Dopiero w końcówce rundy moja forma trafiła na właściwe tory. Tutaj mam nadzieję, że od początku rundy będzie bardzo dobrze i skutecznie przede wszystkim.

Kibice liczą, że uda się zastąpić Patryka Tuszyńskiego.

- Ciężko mi powiedzieć, czy zastąpię najlepszego strzelca w zespole. Na pewno będę się starał i na pewno będę chciał pomóc drużynie jak najlepiej tylko mogę. Po to jest okres przygotowawczy, trzeba mocno trenować i jak najlepiej się przygotować. Przyjdą do tego jeszcze treningi strzeleckie, będę szlifował formę, aby była jak najlepsza, abym mógł później strzelić jak najwięcej goli.