PKS w Głogówku nie ma pieniędzy na utrzymywanie poczekalni

fot. Marek Bujak
- Czy w zimie znów trzeba będzie marznąć przed dworcem? - pyta władze miasta Piotr Bujak.
- Czy w zimie znów trzeba będzie marznąć przed dworcem? - pyta władze miasta Piotr Bujak. fot. Marek Bujak
Poczekalnia zamknięta, a ludzie marzną. PKS chce wynająć halę za symboliczną złotówkę.

Zbliża się zima. Czy z powodu obojętności władz mieszkańcy znowu będą marznąć, czekając na autobus PKS? - pyta Piotr Bujak z Głogówka.

Od 2006 r. kasa na dworcu PKS jest nieczynna. W hali poczekalni najpierw była kwiaciarnia, potem biuro podróży. Kiedy je zlikwidowano, PKS zamknął pomieszczenia i podróżnym została niewielka wiata na przystanku.

- Można się tam schronić przed deszczem, ale już nie przed zimnem czy wiatrem. Zresztą miejsca nie starcza dla wszystkich - mówi Piotr Bujak.

Mieszkaniec Głogówka w lipcu napisał do burmistrza prośbę o wyjaśnienie, do kogo należy budynek dworca i co można zrobić, żeby go otworzyć. Dostał odpowiedź, że dworzec użytkuje PKS w Głubczycach, a potem jeszcze pismo prezesa PKS, że jest "gotowy do rozmów". Na kolejny wniosek Bujaka, aby burmistrz ustalił coś z przewoźnikiem, odpowiedzi już nie dostał.

- Faktycznie, do tej pory nie prowadziliśmy takich rozmów - mówi rzecznik urzędu Małgorzata Wójcicka. - Niebawem umówimy spotkanie z PKS i spróbujemy rozwiązać ten problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska