Plac, którego przebudowa zakończyła się pod koniec ubiegłego roku, ratusz traktuje jako jedną z wizytówek miasta. Do jego wyglądu opolanie mają jednak sporo krytycznych uwag.
- O wizytówkę to trzeba dbać, a teraz to on wygląda tak jakby urzędnicy zadowolili się remontem i potem spoczęli na laurach - krzywi się Maria Lijewska. - Na rabatkach nie ma kwiatów, a zamiast nich rosną chwasty. Trawa, która powinna upiększać plan, nie jest skoszona.
Na dodatek trzy niskie lampy, które wandale uszkodzili jeszcze na początku roku, wciąż nie są naprawione.
- Fontanna też nie działa, a przecież remont trwa od ubiegłego roku - przypomina pan Henryk.
Violetta Ciesielczuk, zastępca naczelnika wydziału ochrony środowiska urzędu miasta powiedziała nam w piątek, że trawa już jest skoszona.
- I teraz na tym placu będzie koszona częściej niż raz w miesiącu - zapowiada Ciesielczuk. - Kwiaty niebawem się pojawią. Nie było ich do tej pory ponieważ sadzimy je zwyczajowo w drugiej połowie maja. Wcześniej noce są jeszcze zimne i rośliny mogłyby zmarnieć.
Z kolei do końca maja ma się zakończyć remont fontanny Ceres. Wydział inżynierii miejskiej - któremu podlega oświetlenie - zapewnia także, że wkrótce i lampy będą naprawione.
- Firma, reperująca dla nas oświetlenie, ma problem ze kupnem kloszy, bo nie są typowe. W przyszłym tygodniu spróbujemy się jednak zwrócić bezpośrednio do ich producenta - zapowiada Stanisław Głębocki, naczelnik wydziału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?