Planowa wygrana ZAKSY

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Rafał Buszek często przebijał się przez blok rywali
Rafał Buszek często przebijał się przez blok rywali Sławomir Jakubowski
Zwycięstwa za trzy punkty sprawia, że ekipa ZAKSY pozostaje na fotelu lidera Plus Ligi.

Do spotkania z ligowym autsajderem kędzierzynianie przystąpili bez atakującego Grzegorza Boćka i przyjmującego Kevina Tillie. – W tym tygodniu dopadł Boćka wirus oskrzeli – informował trener ZAKSY Ferdinando de Giorgi. – To na szczęście nic groźnego i na zgrupowanie kadry na pewno pojedzie. Z kolei Tillie ma jakiś rodzaj zapalenia kolana. Ponieważ jego występ w tym spotkaniu nie był przewidziany, nie pojawił się na parkiecie.

Pomimo tych znacznych ubytków kadrowych, miejscowi dalej byli zdecydowanymi faworytami tego pojedynku. Ze swojego zadania wywiązali się bez zbędnych strat i dalej przewodzą ligowej tabeli. Początek był niemrawy w wykonaniu graczy z Kędzierzyna, którzy na pierwszą przerwę techniczną schodzili przy wyniku 6:8. Gdy strata wzrosła do 3 punktów (7:10), de Giorgi wziął czas, po którym wreszcie gospodarze zaczęli grać, tak jak wszyscy tego po nich oczekują. Przy dobrej zagrywce Jurija Gladyra przyjezdni zaczęli mieć problemy z odbiorem, co znacznie ułatwiło zadanie blokującym ZAKSY. Po serii wybloków i skutecznych kontrach, które najczęściej kończył Sam Deroo, nasz zespół odskoczył na 18:13 i do końca seta jeszcze powiększył swoją przewagę.

Druga partia była najlepsza w wykonaniu kędzierzynian. Swoim rywalom „odjechali” w środkowej części, kiedy to z wyniku 11:7 szybko zrobiło się 16:7. Ponownie znakomicie funkcjonował blok, który skutecznie zatrzymywał wszelkie zapędy częstochowian. Niestety miejscowi nie utrzymali tego wysokiego poziomu gry w ostatnim secie spotkania. Najwyższy dorobek punktowy przyjezdnych nie wynikał z poprawy jakości ich gry, tylko z obniżenia poziomu gry ZAKSY. Zawodnicy naszego zespołu masowo psuli swoje serwisy, przez co nie mieli możliwości odskoczyć swojemu przeciwnikowi. Stąd gra punkt za punkt, aż do decydujących momentów seta. Jak na klasową drużynę przystało, lepsi w newralgicznym momencie okazali się gracze lidera i dlatego odnieśli kolejne zwycięstwo bez straty seta.

ZAKSA Kędzierzyn– Koźle – AZS Częstochowa 3:0 (18, 14, 23)

ZAKSA: Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Konarski, Buszek, Deroo, Zatorski (l) – Pająk, Rejno, Czarnowski, Stolc, Semeniuk. Trener Ferdinando de Giorgi

AZS: Redwitz, Polański, Wawrzyńczyk, Lipiński, Buniak, Patak, Stańczak (l) – Kowalski, Szymura, Janus. Trener Michał Bąkiewicz
Sędziowali: Maciej Twardowski (Radom), Szymon Pindral (Kielce).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska