PlusLiga. Barkom Każany Lwów - PSG Stal Nysa 1:3

Nadzieje na zakończenie niechlubnej serii Stali z pewnością nieco zgałsy po pierwszej odsłonie, która była niespodziewanie zacięta. Kluczowa okazała się jednak jej końcówka. Przy stanie 17:17 drużyna gości przygasła. Bardzo słabe zawody rozgrywał Japończyk Kento Miyaura, który nie sprostał wyzwaniu zastąpienia Wassima Ben Tary w wyjściowej szóstce. Potwierdza to zresztą 11% skuteczności w ataku. Ukraińcy dopięli natomiast swego i wygrali pierwszą partię do 20.

Drugi set to istne „przebudzenie mocy” w wykonaniu faworytów z Nysy. Kontrolowali oni przebieg wydarzeń, można powiedzieć, że bawili się z rywalem, który nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Tylko w drugim secie ekipa z Lwowa dopuściła się sześciu błędów z pola zagrywki. Ostatecznie druga partia nie mogła zakończyć się inaczej, niż wysoką wygraną nysan.

Trzecia i czwarta odsłona to kontynuacja dobrej gry zespołu gości, który nieustannie zachowywał optyczną przewagę nad rywalem, choć zdarzyły mu się chwile słabości. Miejscowych stać było jednak maksymalnie na wyrównanie rezultatu, po czym Stal znowu odskakiwała na kilka punktów.

Duże znaczenie podczas tej rywalizacji miała zagrywka. Obie drużyny oddały nawzajem w sumie 43 punkty za sprawą tego elementu (w tym 23 Stal). Jednocześnie doczekaliśmy się 13 asów serwisowych, w tym dziewięciu od reprezentanta Opolszczyzny. Był to więc mecz, w którym ręka nie była wstrzymywana, co tylko dodało wartości temu spotkaniu.

Najlepszym zawodnikiem został wybrany Michał Gierżot. Był on najlepiej punktującym zawodnikiem spośród wszystkich rywalizujących z dorobkiem 21 „oczek”.

Barkom Każany Lwów – PSG Stal Nysa 1:3 (25:20, 16:25, 19:25, 19:25)
Barkom: Kvalen, Smoilar, Yenipazar, Firkal, Shchurov, Tupchii, Kanaiev (libero) oraz Tevkun, Shevchenko, Mazenko, Holoven, Zhukov (libero)
Stal: Zhukouski, Zerba, Gierżot, Miyaura, Abramowicz, Buszek, Dembiec (libero) oraz Biniek, El Graoui, Szczurek, Ben Tara