Potyczka w Radomiu była dla nysan kolejną z gatunku tych "jak nie teraz, to kiedy wreszcie zwyciężyć?". Po bolesnej porażce u siebie 1:3 z Cuprum Lubin, naprzeciwko Stali stanął inny z zespołów przez wielu wskazywany jako jeden z głównych kandydatów do zajęcia ostatniego miejsca. Czarni przystępowali jednak do rywalizacji z trzema zwycięstwami i ośmioma punktami na koncie. I na przestrzeni całego spotkania zaprezentowali się znacznie lepiej od drużyny z Opolszczyzny, w pełni zasłużenie zgarniając komplet trzech "oczek".
Nyscy siatkarze na miarę oczekiwań spisali się tylko w drugim secie, którego dość pewnie wygrali 25:21. W ich grze nie było jednak widać nic nowego w porównaniu do poprzednich meczów. Zespół nadal bazował na skuteczności atakującego Wassima Ben Tary, który, rzecz jasna, i w Radomiu był zdecydowanie najjaśniejszą postacią w Stali. Niezłe fragmenty gry notowali też dwaj rezerwowi: przyjmujący Bartosz Bućko i środkowy Maciej Zajder, ale to było zbyt mało, by w Radomiu zdobyć choćby punkt.
Duży wpływ na końcowy rezultat miała trzecia partia. Była ona najbardziej wyrównana w całej potyczce i wszystko rozstrzygnęło się w niej dopiero w końcówce. Od stanu 20:20 minimalnie lepsi okazali się jednak radomianie, którzy triumfowali 25:23.
W czwartej odsłonie dokończyli oni dzieła, podobnie jak w inauguracyjnym secie (25:18) zwyciężając już pewnie, tym razem 25:21. Gra gospodarzy była ogólnie zdecydowanie bardziej wszechstronna. Przynajmniej na dobrą ocenę zasłużyli w ich szeregach obaj przyjmujący (Alexander Berger, Jose Ademar) oraz środkowi (Bartłomiej Lemański, Michael Parkinson) i to pozwoliło Czarnym świętować niezwykle ważny sukces.
Cerrad Enea Czarni Radom - Stal Nysa 3:1 (25:18, 21:25, 25:23, 25:21)
Czarni: Kędzierski, Berger, Lemański, Faryna, Ademar, Parkinson, Masłowski (libero) oraz Firszt, Nowak, Gąsior.
Stal: Komenda, Kwasowski, M'Baye, Ben Tara, Penczew, Stahl, Ruciak (libero), Dembiec (libero) oraz Zajder, Szwaradzki, Dębski, Bućko, Schamlewski, Szczurek.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
