Pływacy do ratowników: "Dlaczego się czepiacie!?"

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Prezes WOPR Dębowa Stanisław Wolkiewicz (z prawej) rozmawia z jednym z kąpiących się nad jeziorem Kuźniczka.
Prezes WOPR Dębowa Stanisław Wolkiewicz (z prawej) rozmawia z jednym z kąpiących się nad jeziorem Kuźniczka. WOPR Dębowa
Kędzierzyńscy woprowcy jeżdżą po niestrzeżonych akwenach i ostrzegają amatorów pływania.

Fakty

Fakty

>Można za to słono zapłacić
Zgodnie z artykułem 55 kodeksu wykroczeń ten, kto kąpie się w miejscu zabronionym, podlega karze do 250 zł grzywny albo karze nagany. Co ważne, karane jest także samo przebywanie w wodzie. Wykroczenie to może zostać popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie (np. gdy nie wiedzieliśmy, że kąpiel w danym miejscu jest zabroniona).

>Tragiczne statystyki
Tylko w ostatni weekend na Opolszczyźnie utonęły trzy osoby. Jedna na akwenie Kiszka obok Dębowej (szerzej o tej sprawie piszemy na str 3). W nocy z piątku na sobotę w Jeziorze Srebrnym w Osowcu utonął 20-latek, mieszkaniec Bełchatowa (Łódzkie). W niedzielę do tragedii doszło też w Lubszy (powiat brzeski). Ze stawu wyciągnięto tam mężczyznę. Pomimo reanimacji zmarł.

Na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego jest bardzo dużo byłych wyrobisk i stawów, gdzie w ostatnich dniach wypoczywają tłumy mieszkańców.

Członkowie WOPR Dębowa postanowili się tam wybrać, by przemówić do rozsądku nieodpowiedzialnym amatorom kąpieli.

- Zlustrowaliśmy wszystkie dzikie kąpieliska w powiecie - informuje Tadeusz Witko z WOPR. - To, co zobaczyliśmy, było przerażające. Tysiące ludzi leży na brzegach, kąpie się , pływa na materacach , pije piwo, skacze z pomostów. Szczytem bezczelności były mamy w malutkimi dziećmi na głębokiej wodzie.

Odpowiedzią na uwagi ratowników, że ludzie ryzykują własne życie, nierzadko były brzydkie odzywki.

Ci grzeczniejsi krzyczeli: "my wiemy, co robimy", "dlaczego się czepiacie?", albo "odwalcie się od nas". - Używaliśmy megafonu, sygnałów dźwiękowych. Czasami dawało to efekty, ludzie wychodzili z wody - dodaje Tadeusz Witko.
Ale kiedy tylko samochód woprowców odjeżdżał, amatorzy kąpieli z powrotem wskakiwali do wody. - Widzieliśmy to w lusterkach - mówią ratownicy. - To strasznie nieodpowiedzialne zachowanie.

Najwięcej osób plażuje na niestrzeżonych stawach w Rogach, w Kobylicach, na Kuźniczce, Korzonku, Miejscu Kłodnickim i Landzmierzu.

Ratownicy zapewniają, że będą sprawdzać te miejsca częściej. I przypominają, że legalnie można się kąpać przede wszystkim w Dębowej, gdzie są dwie strzeżone plaże.

Od rana do wieczora czynny jest także odkryty basen na Azotorze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska