Po czym poznać, że nie jesteś już studentem

Jeśli potwierdzicie większość z poniższych punktów - to źle z wami. Kupcie sobie kilka garniturów, aktówkę i organizer. Czas pogodzić się z nową erą.

-O 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spać.
-Seks w pojedynczym łóżku sprawia Ci trudności techniczne.
-W lodówce trzymasz więcej jedzenia niż picia.
-Nie zgłaszasz się już do testów nowych leków na ochotnika.
-Znasz każdego ze śpiących w twoim domu.
-Nie dostajesz już listów z pogróżkami z banku.
-Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciółmi.
-W domu działa ogrzewanie.
-Twoi przyjaciele zawierają związki małżeńskie i rozwodzą się, zamiast się po prostu spotykać i rozstawać.
-Zamiast 130 dni wakacji masz ich 20.
- Dżinsy i pulower nie są już eleganckim strojem.
- Wstajesz rano z łóżka, nawet jeśli pada.
- Mycie się nie jest nudnym rytuałem.
- Nie masz pojęcia, o której zamykają najbliższą budkę z hamburgerami.
- Pomysłów na drinki nie czerpiesz z doświadczenia lokalnych włóczęgów.
- Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodówki na później.
- Zawsze wiesz, gdzie jesteś, gdy się budzisz.
- Nosisz ze sobą parasol.
- Do apteki chodzisz po panadol i coś na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciążowe.
- Pamiętasz imię osoby, obok której się budzisz.
- Śniadania jesz w porze śniadania.
- Lista zakupów jest dłuższa niż zupka z kubka i sześciopak piwa.
- Już nie pijesz w domu przed wyjściem do knajpy, żeby tam zaoszczędzić.
- Dzwonisz na policję, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chcą ściszyć muzyki.