Ulicę - z powodu remontu - zamknięto na odcinku pomiędzy mostem Zamkowym a Katedralnym. Choć to niewielki fragment, to po południu okazało się, ile znaczy dla sprawnego systemu komunikacji w Opolu.
Samochody i autobusy stanęły w korkach w centrum miasta. Szczególnie trudno było przedostać się na Zaodrze. Niewiele pomagało kierowanie ruchem przez policjantów m.in. na skrzyżowaniu ulicy Batalionów Chłopskich i Oleskiej.
- To jedno z wąskich gardeł wytyczonego objazdu, obecnie tamtędy jedzie wiele osób, które korzystały z Piastowskiej - tłumaczy Dariusz Bernacki, szef drogówki w Komendzie Miejskiej Policji w Opolu. - Rano nie było źle, podczas popołudniowego szczytu sytuacja znacznie się pogorszyła. Na dodatek było kilka stłuczek, które spowodowały kolejne zatory. Miejmy nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Zdaniem policji i drogowców z oceną sytuacji powinno się poczekać kilka dni. Niestety już w środę zamknięta ma być część wiaduktu na ulicy Ozimskiej, a to na pewno nie poprawi sytuacji.
- Nie wierzę, żeby było lepiej - komentuje Mariusz, opolski kierowca. - Lepiej i szybciej jeździ się teraz na rowerze. Dojazd z Dambonia do centrum zajmuje mi spacerowym tempem 10 minut.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?