Targi nto - nowe

PO przedstawia kandydatów do Sejmu

Tomasz Gdula
ma otwierać listę do Sejmu.
ma otwierać listę do Sejmu.
Pierwszą piątkę pozna dzisiaj premier Tusk. Leszek Korzeniowski przygotował zestaw opolskich kandydatów PO do Sejmu.

Leszek Korzeniowski, Andrzej Buła, Janina Okrągły, Adam Krupa, Leonarda Płoszaj - tak według naszych informacji ma wyglądać szczyt opolskiej listy kandydatów PO do Sejmu.

- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - stwierdził Leszek Korzeniowski, gdy zapytaliśmy, czy ustalenia nto są precyzyjne.

Wczoraj zarząd regionalny Platformy miał się zająć tematem pierwszej piątki na liście kandydatów do Sejmu w jesiennych wyborach, ale dyskusji nie było.

- Mam swoją propozycję tych pięciu nazwisk, ale najpierw przedstawię ją Donaldowi Tuskowi podczas posiedzenia zarządu krajowego (ma się odbyć dziś po południu - red.), a dopiero potem kolegom z zarządu regionalnego i opinii publicznej - usłyszeliśmy w poniedziałek wieczorem od Leszka Korzeniowskiego. - Jest to mój autorski pomysł, ale nie wykluczam, że Donald Tusk wskaże nam jakieś dodatkowe parametry, którymi mamy się posługiwać przy tworzeniu list. Dlatego na razie publiczne mówienie o nazwiskach uważam za przedwczesne.

- Dyskusji o kandydatach na zarządzie regionu nie było - potwierdza uczestnik wczorajszego zarządu regionalnego. Leszek Korzeniowski miał jednak dać do zrozumienia, jak wyobraża sobie szczyt listy kandydatów do Sejmu.

Mimo starań części działaczy liderem opolskiej listy PO nie będzie Grzegorz Schetyna. Marszałek Sejmu zdecydował się kandydować z okręgu legnicko-jeleniogórskiego.

- Jego obecność na opolskiej liście dyscyplinowałaby Leszka Korzeniowskiego, żeby układając kolejność kandydatów, kierował się wyłącznie interesem partii, a nie prywatnymi sympatiami - mówi jeden z prominentnych zwolenników marszałka Schetyny.

- Leszek ma na tyle mocną pozycję w regionie, że nie musi się obawiać o akceptację dla swoich propozycji - odpowiadają stronnicy Korzeniowskiego.

Jeśli jego "autorska lista" zostanie zatwierdzona, m.in. skłócony z Leszkiem Korzeniowskim poseł Robert Węgrzyn z Kędzierzyna-Koźla może znaleźć się dopiero na szóstym miejscu, mimo że cztery lata temu był dwa oczka wyżej.

Części opolskiej PO nie podoba się też, że Tadeusz Jarmuziewicz już publicznie ogłosił chęć startu do Senatu. - Ordynacja jest teraz jednomandatowa i także inni działacze z Opola chcieliby dostać szansę startu do Senatu. - Deklaracja Tadka to dla partii kłopot - komentuje jeden z członków zarządu regionalnego opolskiej PO.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska