Rajd Malucha wrócił po „pandemicznej” przerwie, która przeciągnęła się aż do trzech lat. Ponad 40 lat temu działacze prudnickiego oddziału PTTK „Sudety Wschodnie” wymyślili rajd w Dzień Dziecka, jako sposób na rodzinną turystykę i zachęcanie najmłodszych do poznawania świata. Idea się nie zmieniła, a wysoka frekwencja po latach przerwy pokazała, że wspólne rodzinne wędrowanie ciągle cieszy się popularnością.
Bloczki startowe, za które dzieci dostały dodatkowe prezenty na trasie i mogły uczestniczyć w losowaniach nagród, odebrało 1,3 tysiąca dzieci do 13 roku życia. Łącznie z opiekunami na trasę wyruszyło kilka tysięcy osób. W niektórych przypadkach wędrowały już całe pokolenia – dziadkowie, którzy przed laty przeprowadzali na rajd swoje dzieci, tym razem szli w towarzystwie wnuków.
W tym roku trasa rajdu została skrócona. Uczestnicy mieli do przejścia ok. 3 kilometrów z prudnickiego parku na błonia przy Sanktuarium św. Józefa w Prudniku Lesie. Tam do godzin popołudniowych będzie trwał festyn z wieloma atrakcjami, specjalnie dla małych uczestników.
Przygotowano też tradycyjne konkursy, w tym nagrodę dla najmłodszego uczestnika, bo część dzieci przyjechała w wózkach. Główna nagrodą Rajdu Malucha jest rower, ufundowany przez burmIstrza Prudnika.
Modernizacja i elektryfikacja linii Giżycko - Korsze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?