Podnoszenie ciężarów. Hoim zdeklasował, Komorowski za ciężki

Pojechała tam czwórka zawodników. Trener Krzysztof Siemion z Budowlanych Opole zabrał trzech swoich podopiecznych: Bartłomieja Bartha, Łukasza Mruka i Sebastiana Hoima. Z kolei MOS Opole reprezentował Tomasz Komorowski.

Jako pierwszy rywalizację rozpoczął ten ostatni. 19-latek “dźwigał" w kategorii 56 kg. W pierwszym podejściu w rwaniu zaliczył 85 kg, potem spalił 90 kg, aby poradzić sobie z tym ciężarem w trzecim podejściu.

W efekcie zdobył złoto za rwanie i miał pięć kg przewagi przed podrzutem. W nim podniósł sztangę ważącą 110 i 114 kg, ale nie udało się ze 117 kg. Opolanin zakończył rywalizację i czekał na to co zrobią najgroźniejsi rywale.

Bartosz Kujawa (Zawisza Bydgoszcz) osiągnął 119 kg, a 120 kg spalił Marcin Urban (Czarni Góral Żywiec). W efekcie ten pierwszy triumfował w dwuboju. Uzyskał 204 kg, czyli tyle co Komorowski, ale był lżejszy o 10 dkg od opolanina. Nasz zawodnik przywiózł srebro za dwubój, złoto za rwanie i brąz za podrzut.

Kolejny z naszych sztangistów zdeklasował konkurencję i zdobył tytuł mistrzowski i dwa małe złota. Hoim w kat. 94 kg po rwaniu miał 24 kg przewagi nad rywalami, a kolejne kilogramy dołożył w podrzucie.

Wygrał z wynikiem 317 kg (152/165). Drugi w stawce Maciej Jarosz (Józefovia Józefów) podniósł łącznie 279 kg. Bardzo dobry występ sprawił, że Hoim znalazł się w ośmioosobowej reprezentacji Polski na najważniejszą imprezę dla juniorów - mistrzostwa świata. Rozegrane zostaną one już za tydzień w rosyjskim Kazaniu.

W Zamościu z naszych rywalizację kończył 18-letni Barth, startujący w kat. 85 kg. Zaliczył on wszystkie sześć prób i zdobył brązowy medal. Uzyskał w dwuboju 291 kg (131/160).

O trzy kg lepszy był srebrny medalista Paweł Jasiński (Narew Pułtusk), a mistrz Polski Mateusz Pelc o dziesięć. Barth wywalczył dodatkowo srebro w podrzucie. W tej samej kategorii Mruk spalił rwanie i nie został sklasyfikowany.