Podnoszenie ciężarów. Plan Krzysztofa Szramiaka wziął w łeb

fot. Mariusz Matkowski
Krzysztof Szramiak nie zdołał powtórzyć wyniku z Mistrzostw Polski.
Krzysztof Szramiak nie zdołał powtórzyć wyniku z Mistrzostw Polski. fot. Mariusz Matkowski
Opolanin ósmy na mistrzostwach świata w Turcji.

Pierwszy z trzech zawodników Budowlanych Opole ma już za sobą start na pomoście w Antalyi i był on niestety nieudany. Szramiak, który został zgłoszony z wynikiem 360 kg w dwuboju - czyli nowego życiowego osiągnięcia (jego rekord wynosi 355 kg), nawet do niego się nie zbliżył. Zakończył bowiem na zaledwie 342 kg.

Początek rywalizacji dla wicemistrza Europy (uzyskał w Mińsku 351 kg) i mistrza Polski sprzed kilku tygodni (w Opolu uzyskał 350 kg) był obiecujący.

Polak z łatwością wyrwał 156 kg i zdecydował się podwyższyć na 161 kg (2 kg mniej od "życiówki" i 1 kg więcej niż zaliczył w Mińsku). Pierwszą próbę jednak przerzucił, a w drugiej nie zdołał ze sztangą wstać.

W efekcie stracił chyba życiową szansę, gdyż wynik 161 kg dał mały brązowy medal. Tymczasem Szramiak po rwaniu był siódmy.

Podrzut opolanin zaczął nieco ostrożniej niż w Mińsku, decydując się na 186 kg o kilogram mniej niż wówczas. W pierwszym podejściu popełnił błąd i musiał po dwóch minutach poprawiać, gdyż rywale zadysponowali wyższe ciężary.

Szramiak dał radę, ale na 190 kg, choć miał sztangę w górze, nie zdołał ustać. W efekcie zawodnik Budowlanych zakończył start z wynikiem 342 kg, co dało mu 8. miejsce.

To jego drugi wynik w karierze na MŚ, gdyż wcześniej był siódmy i dziewiąty. Gdyby Szramiak uporał się z dwoma próbami i osiągnąłby 351 kg, to byłby szósty.

Co ciekawe mistrzem świata został mistrz Europy Ormianin Tigran Gevorg Martirosyan (373 kg), który wyprzedził rekordzistę świata Chińczyka Lu Xiaojun (370) i Egipcjanina Tareka Yehię (356).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska