Podnoszenie ciężarów. Zawodnicy ze Skorogoszczy odnoszą już sukcesy

- Sekcję pomógł mi założyć trener Ryszard Szewczyk z Budowlanych Opole - wspomina animator ciężarów w Skorogoszczy Władysław Górka. - Jak wszędzie początki były trudne. Trzeba było namawiać młodzież do treningów i organizować sprzęt. Jednak trzeba przyznać, że warto było, a obecnie trenuje z nami dwóch wychowanków miejscowego Domu Dziecka.

Chcę podziękować panom Ireneuszowi Jurze, Damianowi Lipce i Edwardowi Marciniakowi. To dzięki nim są pieniądze na utrzymanie sekcji i organizację turnieju.

- Pan Górka wykonał niesamowitą pracę pedagogiczną - podkreślała dyrektorka Domu Dziecka Marzena Kłysz. - Chłopcy nauczyli się panować nad emocjami i uwierzyli, że ciężka praca przynosi efekty.

Szczególnych powodów do radości dostarczył Górce Mateusz Grabowski. Trenujący trzy miesiące zawodnik w podrzucie zaliczył 70 kg.

- Na razie stać mnie na tyle i jestem z tego występu zadowolony - zaznaczał Grabowski. - Czuję, że podnoszenie ciężarów jest dyscypliną, która mi odpowiada i widzę w niej swoją przyszłość. Trening jest trochę ciężki, ale nie sprawia mi trudności. Mam dobrego trenera, który jest lubiany przez wszystkich zawodników. Gdy któryś z nas obchodzi swoje urodziny, to pamiętamy o trenerze i zapraszamy go na imprezę.

Gościem honorowym i jednocześnie jednym z sędziów, był nasz medalista olimpijski Bartłomiej Bonk.

- Sam zaczynałem dźwigać ciężary w podobnej do Skorogoszczy miejscowości - mówił Bonk. - Wiem, że z takich ośrodków bardzo wiele osób przebija się na światowe pomosty. W większych miastach jest większy wybór sekcji do uprawiania sportu. W mniejszych podnoszenie ciężarów jest perspektywą dla tych, którzy mogą coś uprawiać, oprócz piłki nożnej.

Zwycięstwo w kategorii do lat 17 odniósł Mateusza Szatkowski (Polwica Wierzbno), który uzyskał 250 kg (110+140), co dało mu 338,5 pkt Sinclaira.

Z kolei w stawce do lat 20 najlepszy był Mateusz Kasina (Budowlani Opole) - 325 kg (145+180), co dało mu 376 pkt Sinclaira.