Podopieczni Fundacji 'Dom' wystawili lalkowy spektakl

fot. Archiwum prywatne
Grupa teatralna ze swoim opiekunem, Marcinem Kozłowskim (pierwszy z lewej).
Grupa teatralna ze swoim opiekunem, Marcinem Kozłowskim (pierwszy z lewej). fot. Archiwum prywatne
Uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej Fundacji "Dom" na międzynarodowym festiwalu w Podolanach wystawili spektakl pt. "Szopka don Cristobala" Federica Garcii Lorki.

Szopka don Cristobala to bardzo prosta ludowa komedyjka, wywodząca się z tradycji hiszpańskiego teatru jarmarcznego - opowiada Marcin Kozłowski, terapeuta, który prowadzi grupę teatralną w ramach Warsztatów Terapii Zajęciowej Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu. - Zaadaptowałem tekst hiszpańskiego dramaturga i poety specjalnie na potrzeby osób niepełnosprawnych, w konwencji ludowego teatru lalkowego.

Komedia pokazana przez Opolan na VI Międzynarodowym Festiwalu Twórczości Osób Niepełnosprawnych w Podo lanach bardzo rozśmieszyła festiwalową publiczność. - Tytułowy Cristobal to awanturnik i rozrabiaka - mówi Marcin Kozłowski - Jego los zmienia się gwałtownie, kiedy się żeni. Okazuje się bowiem, że żona zdradza go z kim popadnie.

Rodzina Cristobala powiększa się ciagle o kolejne dzieci różnych ras i kolorów skóry, z kosmitami włącznie. Nasz bohater jest załamany, oczywiście ku uciesze publiczności. Warsztaty Terapii Zajęciowej funkcjonują od kilkunastu lat. Maciej Kozłowski prowadzi tu od lat siedmiu grupę teatralną. Pomaga mu żona, Dorota, specjalistka od muzykoterapii.

Tu robi się prawdziwy teatr. Niepełnosprawni aktorzy sami przygotowują całe widowisko. Sami robią lalki - szyją rękawice i lepią głowy z papieru, przygotowują scenografię, uczą się tekstów, doskonalą emisję głosu, poruszanie się po scenie, operowanie lalkami itp. W ciągu siedmiu lat powstało tu kilkanaście spektakli (zwykle dwa przedstawienia rocznie), nie tylko lalkowych.

Terapeuci podkreślają, że ogromną rolę w przygotowaniu młodych aktorów mają ich bliscy. Pomagają opanować tekst i tworzą pozytywną motywację dla ich wysiłków. W tym roku w Podolanach nie udało się opolskim aktorom znaleźć w gronie laureatów. Najwyraźniej kameralny spektakl nie przebił się przez - pokazywane także na tym festiwalu - duże taneczne widowiska. Ale jak wszyscy uczestnicy, opolanie wyjechali z imprezy z nagrodami za udział w niej.

W minionych latach grupa teatralna odnosiła spore sukcesy. W 2008 roku właśnie w Podolanach nagrodzono przedstawienie "Gejsze i samuraje". Szczególną radością był dla niepełnosprawnych artystów udział - ze spektaklem "Poliszynel i krokodyl" w Festiwalu Amatorskich Teatrów Lalek w Strzelcach Opolskich. - Kiedy uda się zrobić coś, co podoba się publiczności, z czego ludzie szczerze się śmieją, twórcom-amatorom rośnie ich poczucie wartości - zapewniają Dorota i Marcin Kozłowscy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska