Podwyżki płac w szpitalu w Koźlu. 60 osób wciąż walczy w sądzie o pieniądze

Tomasz Kapica
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Archiwum
Zdecydowana większość pracowników kozielskiego szpitala poszła na ugody. Niewielka grupa woli jednak dochodzić swoich praw na sali sądowej.

Głośny spór pomiędzy pracownikami kozielskiego szpitala a dyrekcją, związany z brakiem wypłaty obiecanych podwyżek, powoli dobiega końca. Swoich praw na drodze sądowej zamierza dochodzić już tylko 60 z 650 osób, które miały do tego prawo.

- 530 z nich podpisało porozumienie ze mną, zrzekło się swoich roszczeń i parafowało ugodę, która kosztowała nas 650 tys. zł - poinformował Marek Staszewski, były już dyrektor kozielskiego ZOZ-u, który przez ostatnie cztery lata pełnił funkcję dyrektora (odszedł z początkiem grudnia). - Pozostałe 52 osoby podpisały ze mną ugodę w sądzie, co wyniosło kolejne 125 tys. zł, a 60 osób pozostaje jeszcze w sądzie. Dla nich założono rezerwę, która nie obciąża bieżących finansów szpitala, tylko jest dodatnim wynikiem finansowym z zeszłego roku i wynosi około 160 tys. zł.

Sprawa sięga 2011 roku. Wówczas dyrekcja kozielskiego szpitala obiecała pracownikom podwyżki pensji o pięć procent. Sytuacja ekonomiczna lecznicy była jednak bardzo trudno. Dyrekcja usiadła do rozmów ze związkami i ustalono, że podwyżki zostaną zawieszone, by nie pogarszać dodatkowo kondycji finansowej szpitala.
Mijały kolejne miesięce, finanse ZOZ-u zaczęły się poprawiać, mimo to dyrekcja nie chciała odwieszać zaplanowanych podwyżek, tłumacząc się m.in. koniecznością wydatków na inwestycje. Wreszcie pracownicy, głównie pielęgniarki i salowe, powiedziały „dość”. Kilkaset osób skierowało sprawy do sądu.

Łączna kwota wyliczona z tytułu należności, jakie prawdopodobnie sąd przyznałby pracownikom, wynosiła aż trzy miliony złotych. Dzięki ugodom kozielski szpital wypłacił pracownikom na razie niecałe 700 tysięcy złotych.

Zobacz też: Opolskie Info [8.12.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska