Protokół
Protokół
Pogoń Prudnik - Księżak łowicz 81:69 (17:17, 12:27, 31:19, 21:6)
Pogoń: Oleksy, Madziar 5, Suprun 4, Kucia 15 (2x3), M. Łakis 22 (3x3), Janikowski 3 (1x3), Bolibrzuch, Trytek 5, Stalicki 27 (1x3), Kubiak. Trener Tomasz Michalak.
Sędziowali: Krzysztof Krajewski (Bytom) i Wojciech Majcherowicz (Tychy). Widzów 350.
Po pierwszej połowie trudno się było spodziewać ostatecznego sukcesu. Pogoń przegrywała bowiem różnicą aż 15 punktów.
- Zwłaszcza o naszej postawie w drugiej kwarcie należy jak najszybciej zapomnieć - mówił szkoleniowiec Pogoni Tomasz Michalak. - Nic nam w niej nie szło. Ani w ataku, ani w obronie.
Pretensji za pierwszą połowę nie można było mieć w zasadzie tylko do Kacpra Stalickiego, który zdobył w pierwszych 20 minutach aż 19 punktów.
Na drugą połowę nasi zawodnicy wyszli niesamowicie zmobilizowani. Zespół Pogoni podjął też ryzyko wprowadzając inny typ obrony. Prudniczanie kryli swoich rywali na całym boisku i mozolnie odrabiali starty.
"Ojcem“ zwycięstwa był Szymon Kucia, który zagrał najlepszy mecz w sezonie, a wszystkie swoje punkty zdobył w drugiej połowie. Regularnie punktował też doświadczony Marcin Łakis.
Agresywna gra w defensywie powodowała, że łowiczanie mieli wielkie problemy ze zdobywaniem punktów. Na 25 zdobytych przez nich w drugiej połowie, aż 18 było po rzutach osobistych.
- Gra w obronie, praktycznie na całym boisku, to zawsze jest ryzyko - tłumaczył trener Michalak. - Było dużo fauli z naszej strony i stąd rzuty osobiste rywali. Jednak w ostatecznym rozrachunku taktyka przyjęta przez nas na drugą połowę w pełni się sprawdziła. Jestem bardzo zadowolony, bo widać, że w defensywie zespół robi duże postępy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?