Kibice jeszcze nie zdążyli w sobotę usiąść, kiedy Robert Sobała po raz pierwszy pokonał Jarosława Nobisa. W 8. min, w ciągu 16 sek, GKS zdobył kolejne dwie bramki. W 12. min karę meczu za zahaczanie i spowodowanie kontuzji Roberta Sobały otrzymał Szymon Zgórski i był to koniec meczu dla obu zawodników.
- Dziś wieczorem będę miał spotkanie z zawodnikami - mówi Jerzy Pawłowski, trener Orlika. - To co zaprezentowaliśmy w Katowicach, to była bezmyślność.
Jestem zawiedziony grą całego zespołu. Jeśli nadal będę widział taką postawę to albo ja zrezygnuję z pracy, albo niech kilku zawodników da sobie spokój z grą w hokeja. W meczu nie ma miejsca na statystowanie, patrzenie na kolegów, a nie na własne poczynania.
A dawanie się ogrywać starszym zawodnikom to po prostu wstyd. To my powinniśmy ich zagonić, a tymczasem katowiccy weterani byli wyróżniającymi się zawodnikami na lodzie.
Orlik rozegrał tylko jeden mecz w Katowicach. Z powodu prac w hali "Spodka" mecz niedzielny przeniesiono na inny termin.
Protokół
GKS Katowice - Orlik opole 10:0 (5:0, 3:0, 2:0)
Orlik: Nobis, Szatkowski - Chodysz, Błaszków, Wacławczyk, Slowik, Cwykiel - Stopiński, Resiak, Olejnik, Zwierz, Pidło - Zgórski, Pietras, Wójcik, Kosidło, T. Sznotala - Korzeniowski, Hirsz, Siwiak. Trener Jerzy Pawłowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?